SKF: Witaj. Jesteś nową twarzą w klubie czy możesz przedstawić się naszym internautom?
Patrycja Brewka: Nazywam się Patrycja Brewka. W listopadzie skończę 19 lat. Pochodzę z Zawiercia.
Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem?
Zaczęła się w trzeciej klasie podstawówki na w-fie. Wystawialiśmy pokaz dla rodziców z piłką do mini siatkówki . Razem z innymi 13 koleżankami zostałyśmy wyróżnione i w 4 klasie trafiłyśmy do klasy z profilem o zwiększonej ilości godzin w-fu.
Kiedy zadecydowałaś, że stawiasz właśnie na siatkówkę i gdzie zaczęła się Twoja siatkarska przygoda?
Moja przygoda z siatkówką miała początek na Śląsku w moim rodzinnym mieście Zawiercie. Od 5 i 6 klasy podstawówki do 1 klasy gimnazjum trenowałam siatkówkę i akrobatykę sportową jednocześnie. Nie kolidowało to ze sobą, ponieważ zajęcia z siatkówki miałam w godzinach szkolnych, a z akrobatyki w godzinach popołudniowych. Mecze w soboty, a zawody z akrobatyki w niedziele. O wyborze siatkówki zadecydowała kontuzja. Złamałam dość poważnie rękę i przez to moja kondycja w akrobatyce zaczęła spadać. Przez co przestałam trenować. Rok później dostałam powołanie na obóz kadry śląska z siatkówki i wtedy już zdecydowałam się jej poświęcić.
Jak trafiłaś do gry w drużynie z Krakowa?
Złożyłam podanie do Liceum Ogólnokształcącego Mistrzostwa Sportowego w Krakowie. Wzięłam na poważnie tą szkołę, mimo, że nikt nie wierzył w to, że się tam dostanę. Warunkiem była przynależność klubowa, ponieważ klub wystawiał ocenę z w-fu. Zaczęłam szukać w Internecie, sprawdzać wyniki i wybrałam właśnie KS Armaturę Kraków. Nie żałuję swojego wyboru. Spędziłam tam świetne 3 lata, poznałam wspaniałych ludzi, podszkoliłam grę i wiele się nauczyłam.
Co zadecydowało o Twoim planowanym transferze do Poznania?
Moja druga połówka. Pochodzi z Poznania i dla niego zmieniłam swoje życie, z małopolski na Wielkopolskę.
W Poznaniu na treningu pojawiłaś się wraz z grupą testowanych zawodniczek. Co w Twoim odczuciu sprawiło, że SKF zdecydował zatrzymać właśnie Ciebie?. Nikt inny nie przeszedł tych testów.
Hm. Może doświadczenie? Wydaje mi się, że posiadam większe, niż dziewczyny z którymi konkurowałam.
Jak ocenisz swoje nowe koleżanki?
Trudno jest mi je ocenić, ponieważ widziałam je tylko na jednym treningu. Ciężko powiedzieć, ale sprawiły na mnie dobre wrażenie.
Czym będzie dla Ciebie gra w III lidze w Wielkopolsce?
Tym czym była dotychczas w Małopolsce. Dla mnie liga nie gra największej roli. Oczywiście ważne jest, żeby wygrać, ale najważniejsza jest zgrana drużyna. Przekonałam się o tym, że bez tego wiele się nie osiągnie.
Czym jest dla Ciebie siatkówka?
Nie wiem jak to powiedzieć. Lubię się jej poświęcaj. W sezonie to jeden z moich codziennych obowiązków.
Jak przeżywasz własne występy na boisku oraz sukcesy i porażki swojego zespołu?
Uważam, że sukcesami trzeba się cieszyć, ale nie aż tak bardzo, żeby np., wygraną z liderem przeżywać przez 3 kolejne mecze. Jeśli chodzi o porażkę to zależy, gdy przegrana jest w dobrym stylu to trochę żałuję, ale nie mam do siebie pretensji, bo dałam z siebie wszystko, w przypadku porażki bez walki, wytykam sobie wszystkie błędy i staram się unikać rozmów z kimkolwiek po wyjściu z szatni.
Czy uważasz, że czeka Cię trudna walka o miejsce w składzie siatkarek SKF?
Naturalnie, że tak, ale będę walczyć. Przecież sama się nie wpuszczę na boisko w meczu. Po prostu będę na treningach dawać z siebie tyle ile będę w stanie. Jestem nowa w składzie. Trener nie zna mojego zachowania na boisku.
Dostałaś się na studia w Politechnice. W zespole uczelnianym Polibudy gra już siatkarka SKF Zosia Barwicka. Czy zamierzasz również występować w zespole uczelnianym Politechniki?
Będę się starać o przyjęcie do zespołu. Jeśli się uda to będę grać również w uczelnianej lidze.
Jaka jest Twoja pozycja na boisku i gdzie na boisku najlepiej się czujesz?
Trudno to określić. Przez ostatni sezon grałam na rozegraniu i na prawym skrzydle. Jednak tutaj będę kontynuować grę jako skrzydłowa. Najlepiej czuję się w obronie.
Jaka jesteś poza boiskiem co lubisz robić w czasie wolnym?
Jestem sobą. Każdy odczytuje moje zachowanie inaczej, trudno jest je określić. Ciężko jest mi znaleźć czas wolny w sezonie. W zimie gdy tylko jest możliwość wyjeżdżam w góry na snowboard.
Czego należy życzyć Ci na kolejne dni i mecze?
Na kolejne dni, słońca. Na mecze, wygranych i zgrania z drużyną.
Czego oczekujesz po grze w nowym klubie?
Chcę zdobywać doświadczenie i nauczyć się od kolejnego nowego trenera czegoś więcej.