SKF: Witaj. Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem?
Ewelina Poborska: Cześć! Sportem tak naprawdę zaraził mnie mój tata. To dzięki niemu z wiekiem coraz bardziej oczekiwałam na nadchodzące imprezy sportowe. Każde następne Mistrzostwa Świata czy Igrzyska Olimpijskie zaczynałam traktować jak wielkie sportowe święto. Zawsze kibicowałam polskim sportowcom i to ich sukcesy utwierdziły mnie w przekonaniu jak piękny potrafi być ten sposób rekreacji. To właśnie sport jako pierwszy odkrył we mnie emocje które nigdy wcześniej nie były mi znane. Można powiedzieć że w sporcie liczy się wszystko.. siła, technika, psychika, pomysł czy głupie szczęście. Być może ta mieszanka to jak czarodziejskie składniki które sprawiają, ze nagle życie codzienne staje się nam tak obce. Właśnie to wszystko zapoczątkowało moją chęć do uprawiania sportu. Wydaje mi się, że i tak zbyt długo czekałam aby pójść na pierwszy trening ale jak to mówią lepiej później niż wcale.
Czym jest dla Ciebie gra w siatkówkę?
Czasem to zależne od dnia i nastawienia. Zazwyczaj jest ona moim największym źródłem energii i inspiracji, czymś co najskuteczniej potrafi oderwać mnie od codziennej monotonności. Dzięki niej mogę przeżywać różnego rodzaje emocje nad którymi uczę się panować. Czasami też siatkówka jest moim dylematem. Zdarza się, że jestem ja, ona i Inni w koło przeciw nam. Do tego zazwyczaj dochodzi nieudany trening i czuje się fatalnie. Przez to staje się bardziej twarda i odporna na przeciwności losu. Potrafię bronić swoich racji i nie przejmować się opinią innych. Wiem, że czasem zdarzają się takie dni w których trzeba mieć wszystko gdzieś. Natomiast ta gra zawsze jest dla mnie motywacją do tego aby wstać i pójść dalej. Daje mi ogromną moc i więcej pewność siebie. Tak więc siatkówka w dużej mierze kształtuje mój charakter.
Zaczynałaś treningi jako rozgrywająca. Obecnie występujesz jako libero. Skąd wynika ta zmiana?
Dobre Pytanie. Tak zdecydował trener i to jego trzeba by się było zapytać. Już jako rozgrywająca lubiłam się czasem poświęcać i bronić trudne piłki. Zostało to zauważone przez koleżanki z drużyny które pierwsze sugerowały zmianę pozycji . Pewnie dlatego zechciano dać mi szanse wykazania swoich umiejętności a zresztą jak już przyszła nowa rozgrywająca to przecież trzy niepotrzebne…
W tym sezonie występowałaś w zespole kadetek. Jak ocenisz wyniki i atmosferę panującą w zespole?
Zgadza się. Wyniki.. Myślę, że jak na możliwości dziewczyn które widzę na treningu rezultaty nie są zadowalające. Za dużo meczy było takich.. przespanych, oddanych bez wiary w zwycięstwo. Właśnie tego nam najbardziej chyba brakowało. Odpowiedniej motywacji. Zazwyczaj jak już początek meczu był nieudany to zostawało tak do końca. Brakowało takiego czegoś , kogoś kto by odpowiednimi słowami potrafił nas obudzić. My same chciałyśmy ale nie zawsze jakoś wychodziło. Może to przez niektórych przeciwników których miałyśmy. Wiedziałyśmy, że są mocniejsi. Oczywiście były mecze gdzie była walka, wiara, radość z gry a na końcu bywało załamanie po przegranej ale takie mecze odbierałyśmy za udane ponieważ liczy się właśnie walka. Tak więc wierze, że w przyszłym sezonie przyjdę na politechnikę i będę oglądać dziewczyny walczące o najwyższe cele 🙂 ponieważ z taką atmosferą to ręce same składają się do gry ;D
Czy w skali roku widzisz postępy w swojej grze?
Raczej nie ma takiej osoby która przez tyle czasu odbijania piłki nie zrobiłaby jakiegoś postępu. Oczywiście jedni robią go szybciej, jedni wolniej ale zawsze. Niestety nie udoskonaliłam się tak by na jakiejś tam pozycji być ideałem aczkolwiek wydaje mi się, że postęp zrobiłam we wszystkim po trochu. Ja to widzę, to mnie cieszy ale jak wspomniałam chciałabym być bardzo dobra na jednej, wybranej pozycji. .
Jak ocenisz działalność klubowej strony internetowej oraz forum dyskusyjnego?
Strona internetowa jest genialna! Ciekawe wywiady ;D, recenzje, filmiki.. ;)) A tak poważnie to naprawdę dobra sprawa. Dzięki niezwykłemu zaangażowaniu w regularne i staranne prowadzenie strony, nie jedna obecna zawodniczka o istnieniu klubu dowiedziała się właśnie z Internetu. W dzisiejszych czasach to niebywale ważne źródło informacji. Jak już się jest zawodnikiem to również spore ułatwienie. Wszystko co aktualnie dzieje się w klubie, wieczorem pojawia się na stronie dzięki czemu w razie pytań nie musimy nikogo nękać telefonami ani różnymi takim. A forum.. bardzo fajna inicjatywa. Widać, że jest grupa osób która ma na to pomysł. Myślę że jak tak dalej będzie rozwijał się wątek z urzekającymi żartami to już niedługo nie będzie osoby która nie będzie chciała tam zaglądać ;)) ;D
Czy klub dba o Was we właściwy sposób? Czy wszystkie sprawy organizacyjne są w klubie prowadzone we właściwy sposób?
Jak najbardziej. Co do spraw organizacyjnych to nie ja za nie odpowiadam. Jestem zawodniczką, skupiam się tylko na grze i to jest moje główne zadanie z czego oczywiście bardzo się cieszę, bo tak to powinno wyglądać. Nie jesteśmy obciążane jakimiś dodatkowymi sprawami czy problemami. Raczej nic nam nie brakuje. Tylko trenować i grać.. 🙂 Grać jest gdzie więc z organizacją chyba wszystko w porządku.
Czy w nowym sezonie zamierzasz występować w zespole SKF KS Poznań? (Trener Damian Gapik wyraził już wolę zatrzymania zawodniczki na kolejny sezon)
Bardzo fajnie, że od strony działaczy mam możliwość pozostania. To dla mnie ważne. Niestety obawiam się, że chęci moje jak i kilku innych osób mogą nie wystarczyć. Wszystko zależy od pewnych czynników o których ja nie decyduję. Jednak na razie nie chcę o tym za dużo rozważać ponieważ myśl o ewentualnym pożegnaniu się z klubem bardzo mnie dołuje a to bardzo przeszkadza w dalszym przygotowywaniu się do pozostałych, być może dla mnie już ostatnich spotkań.
Jaka jesteś poza boiskiem? Co lubisz robić w wolnych chwilach? Jak wygląda Twoje życie poza sportem?
Dla jednych jestem normalna inni mówią ze trochę dziwna ale traktuje to jako komplement 😉 Po prostu dla każdego inna a jaka jestem naprawdę to sama chciałabym wiedzieć. W wolnych chwilach trochę czasu pozwalam sobie poświęcać na pisanie różnych rzeczy. Uwielbiam robić zdjęcia. Najbardziej lubię fotografować zwierzęta ponieważ nigdy nie można przewidzieć efektów pracy. W tym zawsze mogę liczyć na mojego prywatnego modela.. psa ;d Jedną z ulubieńszych rzeczy które lubię robić to spędzać czas wspólnie właśnie z nim i znajomymi. Wtedy już nic mi nie potrzeba 🙂 Odnośnie zwierząt to odgrywają one również ważną role w moim życiu. Nigdy nie potrafiłam przejść koło nich obojętnie dlatego jeszcze niedawno latem trudziłam się wychowywaniem młodych piskląt 🙂 Teraz niestety nie mam na to czasu dlatego w razie znalezienia jakiegoś maleństwa trochę niepocieszona ale oddaje je do zoo. Często pomagałam też innym bezdomnym zwierzętom. Te wszystkie żyjątka tak mnie urzekają, że jak dorosnę (nie koniecznie urosnę xd)na pewno zaangażuję się dla nich w jakąś pomoc.
Dziękuję za rozmowę.
Dzięki 😉