Wywiad z Prezesem SKF KS Poznań, p. Damianem Gapikiem:
SKF: Jaki jest sens i idea prowadzenia SKF-u?
Damian Gapik: SKF to przede wszystkim klub, w którym grać mogą wszyscy miłośnicy siatkówki, dla nikogo nigdy nie byliśmy zamknięci i tak pozostanie. Ideą jest szerzenie tej pięknej dyscypliny wśród młodzieży. A poza tym wraz z kol. Michałem zawsze marzyliśmy o własnym klubie i tak powstał SKF.
SKF: Co należy do obowiązków prezesa SKF ?
D.G.: Prezes to przede wszystkim osoba, która swoją postawą mobilizuje Zarząd Klubu do działania w imieniu Stowarzyszenia. Do codziennych obowiązków należy dodać kierowanie Zarządem Klubu oraz wspólnie z Wiceprezesem sporządzanie planu pracy Klubu, które przedstawia się następnie Walnemu Zebraniu Stowarzyszenia.
SKF: Czy miło jest kierować tym Klubem ?
D.G.: Nie będę ukrywał, że w tym klubie są moi najbliżsi przyjaciele i w tym towarzystwie czuje się jak w rodzinie, co na pewno powoduje, że praca w SKF-ie sprawia mi ogromną satysfakcję. Poza tym dodam, że wcześniej pełniłem funkcję Prezesa ds. sportowych w KU WSZ KdE i mogę tylko powiedzieć, że jeśli robi się coś co lubi, coś co jest częścią naszego zainteresowania, to praca zawsze jest miła.
SKF: Czy trudno jest łączyć funkcję prezesa Klubu i trenera zespołu ?
D.G.: Bardzo trudno, bo bardzo często ląduje się między młotem, a kowadłem. Trener walczy o dobro zespołu a Prezes musi patrzeć na dobro Stowarzyszenia, jednak jak zawsze powtarzam, nawet w najcięższych przypadkach są plusy. W tej sytuacji plusem jest naprawdę nauka bycia obiektywnym.
SKF: Jak wygląda ogólna sytuacja SKF ?
D.G.: Myślę, że jesteśmy bardzo prężnie rozwijającym się Stowarzyszeniem czego przykładem mogą być umowy z Politechniką Poznańską o wynajęcie Sali gimnastycznej czy też organizowanie wody i napojów energetyzujących na mecze i treningi. Do tego w chwili obecnej prowadzone są dość ciekawe rozmowy, o których wspominać nie mogę do czasu wyjaśnienia sytuacji. Jednakże plusom towarzyszą zawsze minusy, którymi na pewno w tej chwili są finanse, nad którymi obecnie Zarząd skupia swoją uwagę.
SKF: Co Pan powie o zespole męskim ?
D.G.: Jako Prezes powiem, że jestem zniechęcony do dalszej pracy ze względu na organizację chłopaków przy zbiórce pieniędzy, które są niezbędne do trenowania. Jako Trener jestem zadowolony z postawy i z pracy jaką zespół wykonuje na treningu. Myślę, że jeśli uda nam się wspólnie udeptać grunt pod nogami i wystartować w lidze wrzesińskiej to będzie to naprawdę ciekawy zespół. A jako człowiek jestem bardzo zadowolony, że spotkałem takich zapaleńców jak ja.
SKF: Jak oceni Pan zespół dziewcząt ?
D.G.: Jestem pod wrażeniem zaangażowania dziewczyn w treningi jak i w życie Klubu, wiem że są w tym zespole osoby, które już w tej chwili traktują drużynę i klub prawie jak rodzinę. Najlepszym tego dowodem są różnego typu oferowane pomoce wobec klubu. Czego więcej chcieć. Lepszej drużyny nie można sobie wyobrazić jako absolutny debiutant na mapie siatkówki.
SKF: Jakie są plany zespołów na ten sezon ?
D.G.: Plan jest prosty, w każdym miesiącu na treningach dawać z siebie 120% a na meczach zawsze grać o zwycięstwo.
SKF: Jakie wiąże Pan nadzieje ze startem zespołu pań w 3 lidze ?
D.G.: Jest to nasz debiut, dla większości zawodniczek będzie to spotkanie z zupełnie inną siatkówka niż z jaką miały dotąd do czynienia. Jednakże sądzę, że mamy szanse na miejsca 3-5. Osobiście największa nadzieję wiąże z atmosferą, chciałbym by pierwszy sezon dał dziewczynom wiarę we własne umiejętności, które z miesiąca na miesiąc są co raz większe.
SKF: Jak pracuje się na obiekcie Politechniki ?
D.G.: Myślę, że na nic nie możemy narzekać. Mamy wszystko czego można chcieć, piękna sala z wykładziną, wysoką, klimatyzowaną, do dyspozycji mamy piłki Mikasa MVP200, szatnie są czyste, a przede wszystkim są w nich prysznice. Jako Trener jestem bardzo zadowolony, że udało nam się podpisać umowę o wynajem tego obiektu. Jest to niewątpliwie jeden z większych sukcesów Zarządu Klubu.
SKF: Nad czym aktualnie pracuje Zarząd Klubu ?
D.G.: Jak już wyżej wspomniałem obecnie Zarząd Klubu pracuje nad finansami, na każdym zebraniu są ostre dyskusje na ten temat. Chcemy by wszystko już teraz było dopięte na ostatni guzik, nie chcemy niczego przeoczyć by nie obudzić się z ręką w nocniku.
SKF: Jak oceni Pan pracę Zarządu Klubu ?
D.G.: Z dnia na dzień, z zebrania na zebrania widać iż Zarząd jest co raz bardziej zżyty i aktywniejszy, jednak nie ma co zapeszać.
SKF: Co najbardziej ceni Pan w SKF-ie?
D.G.: Atmosferę i ludzi, których tu poznałem. Można, by powiedzieć od Michała aż po …, kto do nas przystąpił jako ostatni? Michał Wrembel? Jeśli on, to od Michała aż po Michała.
SKF: Jakim jest Pan Prezesem ?
D.G.: Aktywnym, a czy się sprawdzę czas pokażę.
SKF: Jak wygląda Pana życie prywatnie? czym się Pan interesuje i co ceni? czy grał Pan w przeszłości w siatkówkę?
D.G.: W tej chwili mało czasu pozostaje mi na prywatne życie, obecnie jest za dużo pracy do zrobienia. Nie trzeba też mówić, że interesuje mnie siatkówka, której jestem pasjonatem. Ponadto moje zainteresowanie są bardzo szerokie, cały wachlarz zaczyna sport (każdy) poprzez muzykę (co wpadnie w ucho), dobre filmy („Man on Fire” bądź „Star Wars” jako klasyka) skończywszy na prawdziwej rekreacji jaką dostarcza amatorskie wędkarstwo bądź grzybobranie. W siatkówkę grałem, jednakże gry nie umożliwia mi zdrowie. Moją ulubioną pozycją było rozegranie, chociaż ostatni sezon grywałem na tzw. „rusku” – połączenie środkowego z rozgrywaczem.
SKF: Czego należy życzyć Klubowi u progu nowego sezonu ?
D.G.: Szczęścia.
SKF: SKF to jest ……. ?
D.G.: Inaczej, SKF jest … moim marzeniem.
SKF: Czy chciałby Pan coś powiedzieć zawodniczkom/zawodnikom?
D.G.: Chciałbym tylko powiedzieć iż pozytywne spojrzenie może przyczynić się do sukcesu i właśnie tego wam wszystkim życzę.
SKF: Dziękujemy za rozmowę
D.G.: Wzajemnie.
Rozmowę przeprowadził Michał Sułkowski dn. 24.09.2008r.