Witaj. Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem?
Tak jak u większości dziewczyn, wszystko zaczęło się w szkole. Jeździłam na różne zawody i obozy sportowe, głównie siatkarskie, ale miałam także styczność z koszykówką i tenisem
Jak trafiłaś do treningów w klubie SKF KS Poznań?
W 3 gim. grałyśmy z dziewczynami ze szkoły ligę niezrzeszonych i doszłyśmy do finałów, a tam trener Gapik dał nam wizytówkę i zaprosił na trening. Poszłyśmy we czwórkę zobaczyć jak to wygląda, ale ostatecznie tylko Monika i Ja postanowiłyśmy zostać.
Co sprawiło, że wyraźnie postawiłaś na siatkówkę?
Jak już wspomniałam, miałam styczność z różnymi innymi dyscyplinami sportu, jednak to właśnie siatkówka sprawiała mi największą radość. Od dłuższego czasu już trzymam się siatkówki i nie wyobrażam sobie, żebym miała teraz z niej zrezygnować na rzecz jakiegoś innego sportu.
W minionym sezonie pierwszy raz zobaczyliśmy zespół kadetek, w którym miałaś okazję występować. Jak ocenisz atmosferę panującą w zespole oraz wyniki, które osiągnęłyście?
Atmosfera z reguły jest bardzo pozytywna, ale czasami dochodzi między nami do zgrzytów na boisku, jednak wszystko szybko idzie w niepamięć. Jesteśmy dosyć zgrane towarzysko, co pomaga nam później na boisku. Dziewczyny potrafią zarażać mega pozytywną energią, jednak zdarzają się również te mniej pozytywne zarażenia =P A wyniki, no cóż, myślę, że stać nas było na więcej, ale to był dopiero nasz pierwszy raz w lidze kadetek, więc i tak dobrze wypadłyśmy =)
Grasz na pozycji środkowej. Czy to trudna pozycja do gry?
Myślę, że nie należy ona do najtrudniejszych, jednak nie jest też prosta. W tej pozycji bardzo lubię ataki ze środka i daje ona wiele opcji do rozstrzygnięcia akcji, jednak ma swoje wady. Jej myślę największą wadą jest to, że środkowe schodzą z boiska zamieniając się z libero kilkakrotnie podczas seta, najgorsze jest właśnie obserwowanie tego, co się dzieje na boisku nie mogąc nic zrobić.
W minionym sezonie kilkakrotnie występowałaś w zespole seniorek. Jaka jest różnica pomiędzy zespołem kadetek, a seniorek?
Zasadniczą różnicą jest wiek dziewczyn, ale także doświadczenie i ogranie. Większość seniorek gra już dobre parę lat i widać to w ich zdecydowanej postawie na boisku, natomiast kadetkom brakuje tego właśnie ogrania. W seniorkach dziewczyny mają już ustalone akcje i z góry dobrze wiedzą co zrobią. Gdy wychodziłam na boisko, zawsze pokierowały mnie, powiedziały co mam robić, natomiast z kadetkami czuję się nieco pewniej i swobodniej.
W nowym sezonie ze względu na wiek trafisz do gry w zespole seniorek już bez możliwości gry w drużynie kadetek. Jakie masz oczekiwania związane z grą w zespole seniorek?
W zasadzie nie mam żadnych oczekiwań, mam tylko nadzieję, że nauczę się o wiele więcej i będę potrafiła pokazać to na boisku, jednak zespół seniorek ma naprawdę dobre środkowe, do których mi jeszcze daleko, ale mam nadzieję, że to właśnie od nich dużo się nauczę. No i przykro mi, że już nie będę mogła zagrać z moimi kadetkami, ale mam nadzieję, że trener pozwoli mi nadal z nimi trenować =P
Czy młodym kadetkom łatwo jest wchodzić do zespołu seniorek. Czy starsze dziewczyny pomagają Wam w aklimatyzacji?
Wiadomo, że nigdy nie jest łatwo wejść w nowy zespół, ale dziewczyny starają się pomóc trochę każdej z nas, instruują nas na boisku i w szatni możemy z nimi porozmawiać. Seniorki są starsze i myślę, że będzie to miało trochę wpływ na nasze relacje, jednak wiem, że można na nie liczyć i zawsze pomogą młodszym dziewczynom.
Jak ocenisz organizacyjną działalność klubu?
Uważam, że klub jest dobrze zorganizowany. Często jeździmy na różne mecze, turnieje, mamy na treningach wodę. No i jak to na dobrą organizację przystało, przed każdym nadchodzącym miesiącem zostaje przypomniany nam termin uregulowania składek =P
Czego nauczyłaś się ze swoich rocznych treningów?
Nauczyłam się bardzo wiele. Uważam, że zrobiłam bardzo duże postępy. Przychodząc do klubu, no nie byłam zbyt dobra, jedna ciężkie treningi bardzo się opłaciły. Poprawiłam swoją technikę, której wcześniej miałam bardzo niewiele, wytrzymałość zarówno fizyczną, jak i psychiczną.
Co lubisz robić poza siatkówką? Jaka jesteś na co dzień?
Poza siatkówką lubię także sporty zimowe, a dokładniej deskę. Uważam, że 2 tygodnie ferii zimowych w ciągu całego roku to stanowczo za mało =P Lubię także jeździć konno, na rolkach, a także spotykać się ze znajomymi, chodzić na zakupy i do kina. Jestem osobą, która woli spędzać czas aktywnie, nie siedząc w domu. Nie lubię marnować czasu i wypełniam go sobie czym tylko mogę.
Jak przeżywasz swoje występy na boisku jak i grę całej drużyny?
Jest różnie. Bywa, że stresuje się i nie wiem co robić na boisku, gubię się, ale bywa także, że podchodzę do gry na spokojnie, bez stresu, wtedy wiele więcej mi wychodzi. Moja postawa na boisku zależy od dnia i humoru. Drużyna również ma wpływ na moją grę. Gdy jesteśmy żywe i wzajemnie potrafimy się zmotywować, gra się o wiele lepiej i nawet mimo nieudanych akcji nie traci się tego ducha, natomiast jak już jedna osoba się wykruszy i zepsuje atmosferę w całej drużynie odbija się to na grze wszystkich dziewczyn.
Młodej osobie nie jest łatwo godzić treningi, naukę i życie prywatne. Jak udaje Ci się opanować to wszystko? Czy możesz liczyć na wsparcie rodziców? Jak rodzice odbierają Twoją grę w siatkówkę?
Owszem łatwo nie jest, ale też nie sprawia mi to większego problemu. Przynajmniej mając mało czasu rzadziej się nudzę. Oczywiście, że mogę liczyć na moich rodziców, oni zawsze mnie wesprą, pomogą, są ze mnie dumni.
Czy w nowym sezonie zamierasz występować w SKF KS Poznań?
Jak najbardziej ! (chyba, że dostane lepszą ofertę xD :P)
Dziękuję za rozmowę.