Witaj. Jak zaczęła się Twoja przygoda ze światem sportu?
Wojciech Strańczyk :Witam. Moja przygoda ze światem sportu zaczęła się w podstawówce. Wtedy zacząłem grać w kosza i nawet nieźle szło , ale kontuzje zmusiły mnie do przerwania kariery.
Jak i kiedy w życiu postawiłeś na siatkówkę?
W. S : Po przerwaniu kariery koszykarza musiałem wymyślić coś innego bo byłem, że tak powiem bardzo żywym dzieckiem i musiałem gdzieś spożytkować energie i wtedy zacząłem przykładać się do siatkówki. Z początku to była gra w szkolnych reprezentacjach później obozy, a teraz klubowa gra… a kiedy definitywnie postawiłem na siatkówkę… chyba gdy poznałem Zosię Barwicką (środkowa drużyny seniorek) siatkówka nas połączyła (ale to chyba temat na inna rozmowę) i stała się nasza wspólną pasja wtedy wiedziałem, że jest to znak, że siatkówka to jest to co kocham.
Jak ocenisz inicjatywę powstania sekcji siatkarzy w klubie SKF KS Poznań?
W. S : Uważam, że to świetny pomysł zresztą jak każdy z moich kolegów z boiska. Siatkówka w dzisiejszych czasach coraz bardziej się rozwija i jest coraz więcej chętnych do tego, aby w nią grać, a powstanie takich sekcji tylko jeszcze bardziej napędza to wszystko.
W maju wystąpiliście na turnieju w Swarzędzu. Jak ocenisz występ zespołu na tym turnieju ?
W. S :Hmmm… uważam, że jak na nasz pierwszy występ było nieźle. Byliśmy bardzo zaskoczeni wynikiem jaki udało nam się tam uzyskać. Dużą role odegrał nasz trener Damian Gapik, który zagrał razem z nami i mógł nami kierować na bieżąco dzięki czemu wydaje mi się zbudował sobie w śród nas nie tylko autorytet, ale pokazał nam, że jest też takim dobrym duszkiem drużyny, który często jednym gestem wymazuje z naszych myśli to co nie wyszło i powoduje że gramy dalej ze zdwojona siłą. Ważna w tym turnieju była też atmosfera, którą wspólnie stworzyliśmy i tak naprawdę mecz finałowy właśnie nią wygraliśmy. Okrzyki radości, dopingowanie kolegów to było to co pozwoliło nam wygrać. Po miesiącu gry razem, choć wydaje się to niesamowite staliśmy się naprawdę drużyną. Chociaż brakuje nam jeszcze wiele do dobrze naoliwionej maszyny, bo mamy duże braki techniczne na turnieju pokazaliśmy, że grając razem potrafimy wiele.
Jako grupa trenujecie razem dopiero miesiąc. Jak ocenisz wasze postępy w tym okresie?
W. S : Tak to prawda razem gramy krótko i jak już mówiłem dopiero się docieramy, ale wszystko przed nami. Co do postępów to jeszcze trudno stwierdzić i sądzę że to leży w ocenie trenera ale jeżeli mam patrzeć na siebie to uważam że już jakieś postępy są. Myślę ze wszyscy dajemy z siebie 100% na treningach i nawet jeżeli teraz nie widać jeszcze jakieś ogromnej różnicy to w krótce to się zmieni.
Czego oczekujesz po grze w klubie SKF KS Poznań?
W. S : No mistrzem świata raczej nie zostanę najważniejsza dla mnie jest dobra zabawa dzięki której mogę się rozwijać i szkolić swoje umiejętności i wiem, że w SKF KS Poznań mogę to osiągnąć.
Jaki Jesteś poza boiskiem. W życiu codziennym? Co lubisz robić w czasie wolnym?
W. S : W życiu codziennym staram się być taki jak na boisku nigdy nie daję za wygraną i zawsze walczę do końca starając się ze wszystkich sił. A co do rozrywek w czasie wolnym to sądzę, że nie robię nic nadzwyczajnego lubię spędzać czas z moja dziewczyną, wyjść na imprezę, posiedzieć przy kompie, a czasem przeczytać jakąś książkę czy pograć w gry fabularne (D&D) ,które bardzo polecam ludziom z duża wyobraźnią.
Jak przeżywasz sukcesy i porażki zespołu oraz swoje występy?
W. S : Przeżywam je dosyć osobiście. Wracając do domu staram się przemyśleć każdą akcje i zastanowić się co mogłem zrobić lepiej jakie błędy popełniłem i co mogę poprawić. Co do zespołu myślę, że najlepiej było to widać na wcześniej wspomnianym turnieju pomimo tego ,że nie zawsze udało mi się wejść na boisko starałem się dopingować chłopaków do tego stopnia, że miałem ochotę wbiec na boisko i im doradzić lub pomoc własną gra
Czego oczekujesz po grze w nowym sezonie?
W. S : Trudno przewidywać jak nam w nowym sezonie pójdzie, bo drużyna się dopiero dociera, ale mam nadzieje, że zajdziemy daleko i pokażemy na co nas stać. Myślę, że mogę tu się wypowiedzieć za całą drużynę i obiecać, że damy z siebie wszystko by wszyscy kibice byli dumni z siatkarzy noszących na koszulkach logo SKF KS Poznań.
Dziękuję za rozmowę. Życzę powodzenia w nowym sezonie.
Wywiad przeprowadzony w dniu 19.05.2010r.