Dwa zwycięstwa na rozpoczęcie nowej rundy bardzo cieszą. W całym dniu zagraliśmy 3 bardzo dobre sety, 2 niestety wyraźnie słabsze. Cieszę się, że wytrzymaliśmy nerwowy tie-break z Kaliszem, w którym przegrywaliśmy 14:12. Jesteśmy na dobrej drodze do osiągania naszych małych sukcesów, jednak do pełnego zadowolenia musi ulecieć jeszcze wiele potu na treningach.