Dzień Dobry. Czy może Pan szerzej przedstawić się czytelnikom
naszej strony?
Dariusz Ciszak: Dzień Dobry. Nazywam się Dariusz Ciszak jestem trenerem piłki siatkowej, obecnie pracuję w Sportowej Szkole Podstawowej nr 29 w Poznaniu oraz w KS Energetyk Poznań. Studia na kierunku wychowanie fizyczne kończyłem na AWFiS w Gdańsku. Swoje pierwsze szlify trenerskie otrzymałem na AWF w Gdańsku od pana trenera Skrobeckiego.
Jak zaczęła się pańska przygoda ze sportem i czy grał Pan jako
zawodnik w siatkówkę ?
D.C: Moja prawdziwa przygoda z siatkówką zaczęła się bardzo późno bo dopiero w technikum budowlanym w Poznaniu gdzie poznałem wspaniałego trenera Pana Mariana Malaka, który zainspirował i rozkochał we mnie tą piękną dyscyplinę sportu jaką jest siatkówka. Niestety jako zawodnik nie grałem nigdy zawodowo ze względu na mój niski wzrost było to trudne.
Dariusz Ciszak to dziś nauczyciel szkolny w Poznaniu na os. Pod Lipami
oraz trener zespołu młodziczek w klubie KS Energetyk Poznań. Jakie były
Pana początki jako trenera siatkarskiego ?
D.C: Moje początki trenerskie były bardzo skromne. Pierwszą pracę po ukończeniu studiów podjąłem w wiejskiej szkole w Rożnowie niestety bardzo mała liczba dzieci uczących się w szkole nie pozwalała na odniesienie sukcesów oraz brak zaszczepienia siatkówki w szkole były tego głównym powodem. Choć i tak z tej małej szkoły wiejskiej do dzisiaj grają siostry Kucharskie Beata w II ligowym KS Energetyk przyjmująca jej siostra Sylwia w 3A SMS Poznań na pozycji rozgrywającej oraz Daria Gronostaj 3A UKS Zielone Wzgórza Murowana Goślina.
Czym według Pana powinien się cechować dobry trener siatkarski ?
D.C: Na pewno to ogromna cierpliwość i wyrozumiałość trenera na dużą ilość popełnianych błędów przez najmłodszych adeptów siatkówki. Chodzi mi tu głównie o mini siatkówkę. Siatkówka jest bardzo trudną grą do opanowania na samym jej początku. Zawodnik musi uzbroić się w cierpliwość, a to wynagrodzi go w co raz to lepsze odbicia, zagrania i w końcu myślę medale. Nie można zapomnieć też o tym, że jest to gra zespołowa w której wynik końcowy zależy nie tylko od siebie samego, ale od pozostałych kolegów z drużyny i tu wkrada się element psychiki zawodnika, zespołu ale to może na inna rozmowę.
Jak ocenia Pan swoją pracę z młodzieżą ? co decyduje o dobrych
relacjach trenera z młodymi zawodniczkami ?
D.C: Moja praca z młodzieżą patrząc przez pryzmat wyników można powiedzieć ,że wypada bardzo dobrze choć i czasem bywają ciężkie chwile w pracy trenerskiej jakim jest porażka. Wtedy człowiek zastanawia się czy popełnił jakiś błąd czy może nie zauważył jakieś istotnej rzeczy w grze przeciwnika która mogła zadecydować o wygranej swojego zespołu. Jest to bardzo złożony proces. Z każdą grupą dzieci młodzieży trzeba wypracować sobie dany proces szkolenia podejścia do zespołu. Z każdym nowym rocznikiem trener uczy się tego i doskonali swój warsztat pracy trenerskiej.
Jak ocenia Pan poziom siatkówki w Poznaniu i Wielkopolsce ?
D.C: Poziom siatkówki żeńskiej w Wielkopolsce uważam za jeden z silniejszych w Polsce. Znajduje się u Nas bardzo dużo ośrodków siatkówki w których z roku na rok poziom sportowy wzrasta. W Poznaniu mamy chyba 5 klubów siatkówki żeńskiej, które poziomem sportowym i organizacyjnym nie odbiegają od poziomu Województwa Wielkopolskiego.
Przed tym sezonem został Pan trenerem zespołu młodziczek w klubie KS
Energetyk Poznań. Jak doszło do tej współpracy, jak ocenia Pan jej
przebieg i jakim Prezesem w pracy codziennej jest szef Energetyka p. Robert
Rakowski ?
D.C: To prawda pierwsze pół sezonu współpracy mojej w Klubie Sportowym Energetyk Poznań uważam za bardzo udane. Zespół, który prowadzę jest najmłodszym zespołem w Wielkopolskiej lidze siatkówki młodziczek składającym się głównie z uczennic szóstej klasy szkoły podstawowej i mam nadzieje, że za dwa lata będziemy mogli walczyć o najwyższe cele w lidze młodziczek. Co do mojego szefa Pana Rakowskiego mogę tylko powiedzieć, że jest to osoba na odpowiednim stanowisku, a moja współpraca z Prezesem układa się bardzo dobrze i tego sobie bym życzył w dalszej naszej współpracy trener – prezes.
W tegorocznym sezonie pańskie zawodniczki występują na turniejach
mini siatkówki oraz młodziczek. Jak oceni Pan dotychczasowe występy
swoich zawodniczek ?
D.C: O zespole mini siatkówki mogę tylko wypowiedzieć się w samych superlatywach. Cieszy mnie fakt, że z treningu na trening widzę rozwój moich młodych podopiecznych, a jest to dla mnie i dla nich wielka nagroda za trud ciężkiej pracy jaka wykonują na każdym z treningów. Co do zespołu młodziczek płacą jeszcze tak zwane frycowe za nie ogranie i przeskok do starszej grupy wiekowej, ale i tam widać ich lepszą grę w każdym z turniejów które rozgrywają.
Często w tym sezonie na turniejach na, których występuje zespół KS
Energetyk Poznań występuje również drużyna SKF KS Poznań. Jak ze
swojej perspektywy oceni Pan nasz zespół młodziczek ? Jak z posiadanej
przez siebie wiedzy mógłby Pan ocenić działalność klubu SKF KS
Poznań ?
D.C: Faktycznie sezon ten tak splatał nasze drużyny że mamy możliwość gry ze sobą bardzo często. Jak na pierwszy sezon drużyna pokazuje charakter do gry i walczy do samego końca niestety podobnie jak nasz zespół musimy uzbroić się w cierpliwość tzn. zgranie zespołu na kolejny sezon, a tam na pewno będzie walka o wyższe cele niż w sezonie obecnym. Działalność Klubu SKF Poznań bardzo sobie cenię pod względem organizacyjnym i medialnym nie jeden klub sportowy chciałby mieć u siebie choćby tak prosperującą stronę internetową.
W szkole na os. Pod Lipami działa również szkolny klubu UIKS Jedynka
Poznań. Co może Pan powiedzieć na temat jego działalności ?
D.C: Tak, prezesem w IUKS „Jedynka” Poznań jest Pan dyr Sławomir Anioł, który bardzo stawia na rozwój siatkówki w naszej szkole i mieście Poznaniu. Zajęcia w integracyjnym uczniowskim klubie sportowym również z sukcesami chłopców prowadzi pani trener Dagmara Ciarka.
Czy uważa Pan, że współpraca pomiędzy działaczami na terenie
Poznania jest możliwa, a na jej bazie można byłoby wypracować system,
który gwarantowałby zawodniczkom młodzieżowym z Poznania walkę o
najwyższe miejsca w rozgrywkach w Polsce ?
D.C: Mamy tu w naszym mieście duży problem ambicjonalny trenerów, który nie pozwala na wypracowanie wspólnego programu szkolenia mogący zdobywać medale na mistrzostwach Polski. Temat jest bardzo skomplikowany, trudny i złożony by móc na niego stanowczo odpowiedzieć.
Dariusz Ciszak to nie tylko trener czy nauczyciel. Jaki jest Pan poza
sportem ? w życiu prywatnym ? jak spędza Pan czas wolny ?
D.C: Czasu prywatnego mam tak naprawdę nie wiele liczne turnieje mini siatkówki liga i turnieje młodziczek powodują braku czasu na przyjemności dlatego siatkówka jest moim życiem. W wolnych chwilach spotykam się ze znajomymi, rodziną lub spędzam czas sportowo chodzę biegać, gram amatorsko w siatkówkę, pływam i lubię kino.
Jak przeżywa Pan występy swoich zawodniczek oraz ich sukcesy i
porażki ?
D.C: Sukcesy bardzo mnie cieszą choć jak to mówią moje zawodniczki radość duszę w sobie a nie okazuje jej na zewnątrz, taki już niestety jestem. Co się tyczy porażek to smucą człowieka ale z każdej z nich wynoszę lekcję pokory do tego sportu i uczę się nowych rzeczy które zaskoczyły mnie podczas meczu turnieju spotkania.
Jak wygląda współpraca pomiędzy trenerami w klubie KS Energetyk
Poznań ?
D.C: Współpraca pomiędzy trenerami tj. Pauliną Sus-Wendzonką trenerką II ligowego zespołu żeńskiego oraz Kazimierzem Fabinem trenerem kadetek przebiegaj bardzo koleżeńsko. Razem wypracowaliśmy sobie zgrany kolektyw w którym wzajemnie sobie pomagamy. Wymieniamy się często spostrzeżeniami i uwagami gry naszych zawodniczek, a to pomaga nam w dążeniu do jeszcze lepszej gry naszych zespołów.
Czego należy życzyć Panu na 2012 rok ?
D.C: Zdrowia dla mnie i moich zawodniczek oraz wytrwałości w pracy z młodzieżą.
Dziękuję za rozmowę.