Natalia Maciejewska, dziewczyna, która dziś dzięki pasji do siatkówki trenuje w Stanach Zjednoczonych. My ją doskonale pamiętamy i jesteśmy dumni z Natalii, że zaszła tak daleko, tak daleko że trudno jest nawet pojechać na jej mecz 🙂

  • Dzień dobry Natalia, minęło sporo czasu odkąd ostatni raz wystąpiłaś w barwach SKF-u, pamiętasz Nas jeszcze?

– Dzień dobry, oczywiście, że pamiętam, to właśnie tutaj stawiałam moje pierwsze siatkarskie kroki i później dalej rozwijałam swoją siatkarską pasję.

  • Ty zaczynałaś u Nas w Klubie od 4 klasy podstawówki i jesteś przykładem zawodniczki, która przeszła wszystkie etapy szkolenia od mini siatkarski po seniorkę ale dla przypomnienia naszym czytelnikom Twojej osoby opowiedz krótko jak Ty pamiętasz pierwsze kroki w Klubie oraz Twoją siatkarską przygodę.

– Na pierwszy trening mini siatkówki zaprowadziła mnie moja mama, pamiętam jak przyszłam na pierwszy trening, jeszcze na Tomickiego wtedy. Moja grupa nie była duża, ale od razu po pierwszym treningu pokochałam ten sport i tak mi zostało do dzisiaj.

  • Co najbardziej utkwiło Ci w pamięci z tych młodzieńczych lat?

– Najlepsze wspominania mam z pierwszych obozów i meczów.

  • Pamiętasz swój pierwszy wzór, którego chciałaś naśladować? Oczywiście siatkarsko 

– Moim pierwszym wzorem siatkarskim była moja mama, pamiętam jak byłam mała i oglądałam jak mama gra w siatkówkę i chciałam być jak ona. To właśnie jej zawdzięczam w dużej mierze to gdzie jestem teraz, bo od samego początku dostawałam od niej bardzo dużo wsparcia i była dla mnie wzorem do naśladowania.

  • A co teraz? 3 rok jesteś już na kontrakcie w Stanach Zjednoczonych, jest to bardzo bardzo daleko od domu i rodziny, przybliż nam proszę jak wygląda sportowe życie w USA.

– Aktualnie gram już 3 rok na uniwersytecie w Stanach, w stanie Południowa Karolina, występujemy w rozgrywkach dywizji drugiej NCAA, czyli taki odpowiednik polskiej drugiej ligi. Studiowanie w USA i możliwość łączenia nauki z siatkówką tutaj to spełnienie moich marzeń. Sport jest traktowany tutaj na najwyższym poziomie. Podczas pre-seasonu, czyli okresu przygotowawczego do sezonu, nie ukrywam jest ciężko, bo miałyśmy 3 treningi dziennie , poranne kardio o 5:30 i treningi siłowe. Sam sezon jest krótki, bo trwa około 3 miesięcy, podczas sezonu równolegle mamy też szkołę. Podczas tego sezonu rozegrałyśmy około 36 meczów w różnych stanach między innymi byłyśmy na Florydzie, w Północnej Karolinie, W Georgi i Alabamie. Wszyscy kochają tutaj sport, nawet moi profesorowie przychodzą na mecze . Oprócz tego szkoła bardzo wspiera programy sportowe, mamy dostęp do fizjo 24/7, który jest na terenie szkoły, dostajemy od szkoły cały sprzęt treningowy i ten który używamy gdy jeździmy na mecze. Wiadomo, czasem jest ciężko być tak daleko od domu, ale decyzja o wyjeździe do stanów to była najlepsza decyzja w moim życiu.

  • U nas grałaś na przyjęciu, a jak jest obecnie?

– Na szczęście dalej gram na przyjęciu.

  • O co będziesz walczyć ze swoją drużyną w rozgrywkach uczelnianych?

– W tym roku graliśmy o tytuł naszej konferencji, niestety zabrakło nam jednej wygranej żeby zakwalifikować się na “SIAC Championships”, czyli finały naszej grupy. Myślę, ze w przyszłym sezonie zakwalifikujemy się na turniej i zdobędziemy mistrza naszej konferencji.

  • A jaki kierunek studiów wybrałaś i co się z nim wiąże?

– Studiuje kierunek który się nazywa pre-health/Biology, po którym mogę zrobić fizjoterapie. Nie jest to najprostszy kierunek, ale jest to coś co mnie bardzo interesuje. Mam dużo ścisłych lekcji takich jak biologia, chemia, anatomia, genetyka.

  • Z perspektywy czasu jesteś juz dojrzałą zawodniczką, co byś doradziła naszym młodym siatkarkom?

– Najlepsza radę jaka mogę dać młodym siatkarkom to żeby się nie poddawały i były wytrwale w dążeniu do wyznaczonego sobie celu.

  • Jakie masz plany na przyszłość? Widzisz w nich miejsce na siatkówkę?

– Po skończeniu studiów licencjackich na moim obecnym uniwersytecie, chciałabym zrobić magistra z fizjoterapii, a później znaleźć tutaj prace i założyć rodzinę. Oczywiście, ze widze miejsce na siatkówkę, tylko pewnie już mniej na poważnie, ponieważ w Stanach istnieją tylko rozgrywki uniwersyteckie, niestety nie ma klubów dla dorosłych, tak jak w Polsce. 


  • Jak dobrze wiem to Twoja Mama (serdeczne pozdrowienia dla Pani Izy) cały czas jest aktywna na boisku więc chyba można pogodzić rodzinę, pracę i pasję?

– Tak to prawda, moja mama jest bardzo aktywna siatkarsko, i sprawia jej to bardzo dużą przyjemność.

  • Potrafisz na szybko wymienić podstawowy skład w którym grałaś u Trenera Zibiego?

Chyba nie potrafiłabym wymienić całego składu z pamięci, ale spróbuje. Gabi, Jula, Karo, Wera, Kama, Weber, Iga, Patka i Mała.

  • Natalia bardzo dziękujemy za wywiad, życzymy dużo zdrowia i pasma wielu wielu sukcesów

Dziękuję i serdecznie pozdrawiam