Witaj. Oczekujecie na stanowisko PZPS w sprawie dalszego grania?
Michał Sułkowski: Stanowisko PZPS jest nam znane. Nasze stanowisko jest znane drugiej stronie. Nie wyślemy zawodniczek do gry póki będzie zagrożenie, a to w Polsce będzie jeszcze długie tygodnie. Jedyne logiczne rozwiązanie to zakończenie sezonu.
Jak czują się zawodniczki w tej sytuacji?
Michał Sułkowski: Sytuacja jest trudna dla Nas wszystkich. Najważniejsze, że z informacji, które docierają do Nas dziewczyny są zdrowe, a to jest kluczowe.
Rozgrywaliście bardzo pozytywne turnieje z nadziejami na walkę o medal w mini siatkówce. Dużo tu stracicie?
Michał Sułkowski: Bardzo dużo. Szczerze mówiąc bierzemy pod uwagę scenariusz w, którym rozgrywki Kindera w ogóle się nie odbędą. Sytuacja jest w Polsce bardzo poważna.
Co z siatkarkami w grupie seniorek, które były do Was na ten sezon wypożyczone?
Michał Sułkowski: Żadna z zawodniczek, która sumiennie pracowała nie musi bać się o swoje miejsce w zespole na nowy sezon. Oczywiście decyzje podejmować będzie trener prowadzący zespół.
Jak obecnie wygląda działanie Zarządu Klubu?
Michał Sułkowski: Spotykamy się tylko wtedy, gdy jest to niezbędne. Generalnie jesteśmy w stałym kontakcie ze sobą i trenerami, ale generalnie jest to kontakt zdalny.
Jak obecnie prywatnie wygląda Twój zwykły dzień?
Michał Sułkowski: Generalnie jest to bardzo trudny czas. Ograniczenie kontaktu z rodziną do minimum. W zasadzie działam tylko na linii dom praca dom ograniczając wszelkie ruchy do minimum. Pracuję w branży handlowej, a więc jak jeden z wielu działam na pierwszej bardzo niebezpiecznej linii frontu walki z nie widzialnym wrogiem. Sytuacja jest bardzo niebezpieczna.
Czy wierzysz we wznowienie sezonu w siatkówce?
Michał Sułkowski: Stanowisko PZPS jest nam znane. Jestem przekonany, że nie wrócimy już do rozgrywek. Jest to jedyne rozwiązanie jeśli nie kierować będziemy się interesem finansowym, a bezpieczeństwem.
Czy klub ponosi straty finansowe z tytułu przerwy w treningach i meczach?
Michał Sułkowski: Oczywiście, że ponosi i to duże straty finansowe. Jednakże podliczyć je będzie można dopiero po ustaniu epidemii, a kiedy to będzie nikt nie wie i myślę, że szybko się tego nie dowiemy. Sytuacja w związku ze stratami finansowymi znacząco wpłynie na nasze ruchy po ustaniu epidemii. Te straty będziemy odrabiać miesiącami.
Jak ocenisz walkę Rządu z epidemią?
Michał Sułkowski: Rząd podejmuje zdecydowane działania i to bardzo dobrze. Pamiętajmy jednak, że z epidemią walczą obywatele każdego dnia należy myśleć i uważać. Na przykładzie Włochów jak i branży w, której pracuję można powiedzieć, że ludzie nie myślą jak to kiedyś powiedziano „Ludzie ludziom zgotowali ten los” i to dzieje się na naszych oczach.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.