Witaj. Czy możesz przedstawić się naszym czytelnikom ?

Mateusz Broński: Witam, Mateusz Broński.

Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem ?

M.B: Przygodę ze sportem zacząłem w wieku 6 lat. Najpierw 3 lata pływałem później 8 lat karate i na koniec to co teraz lubię najbardziej siatkówka. Oczywiście zawsze gdzieś tam jak u każdego chłopaka przeplatała się piłka nożna.

Dlaczego zdecydowałeś się grać w siatkówkę ?

M.B: Dlaczego siatkówkę? Jakoś tak najbardziej spodobał mi się ten sport, mało kontaktowy i właściwie dla każdego, gdyż wzrost (jak i w moim wypadku) można nadrobić do jakiegoś etapu skocznością.

Czym jest Dla Ciebie siatkówka ?

M.B: To sposób na oderwanie się od codzienności, chwila relaksu.

Miałeś okazje grac w siatkówkę oraz sędziować mecze siatkarskie, Jakie w Twoim odczuciu są różnice w przebiegu zawodów z perspektywy zawodnika i sędziego ?

M.B: Kiedyś grając uważałem, że podjęcie decyzji jest strasznie łatwe i dziwiło mnie gdy sędziowie czasem popełniali błędy, dla mnie w oczywistych sytuacjach. Jako zawodnik odczuwałem inne emocje związane z meczami, które były powodowane walką o każdą piłkę, punkt. Gdy jednak stanąłem na miejscu sędziego zauważyłem, że nie jest to wcale takie proste. Presja zawodników i trenerów powoduje, iż czasem zdarzają się wpadki. Jednak z coraz większym doświadczeniem łatwiej mi jest tej presji nie ulegać i popełniać mniej błędów.

Jak wyglądał przebieg Twojej kariery zawodniczej ?

M.B: Moja kariera… w zasadzie się już skończyła, studia, sędziowanie, oraz problemy zdrowotne spowodowały, iż musiałem zrezygnować z niektórych rzeczy i niestety padło na siatkówkę.

Co sprawiło, ze chciałeś i zostałeś sędzią ?

M.B: Na początku impulsem który popchnął mnie do pójścia na kurs był fakt, iż mogę sobie dorobić w weekendy, co nie miało wpływu na szkołę. Teraz jednak jest to dla mnie przyjemność, oderwanie od codzienności czym kiedyś była gra w siatkówkę.

Jakie cechy w Twoim odczuciu powinien mieć dobry sędzia siatkarski ?

M.B: Sędzia powinien być pewny siebie, nie może dać ponieść się presji spotkania, trenerów, zawodników. Co najważniejsze musi być obiektywny, a w wypadku popełnienia błędu, nie może starać się oddać punktu drugiej drużynie. Powinien także znać bardzo dobrze przepisy, gdyż teoria to podstawa.

Jak podchodzisz do roli sędziego ? cze zastanawiasz się nad swoimi decyzjami po spotkaniu ?

M.B: Jako sędzia przed każdym spotkaniem staram się dobrze przygotować do meczu, żeby przez swój błąd nie niszczyć wysiłku zawodników. Po spotkaniu zawsze są jakieś dyskusje co do niektórych decyzji, ale staram się odciąć te dwie sprawy tzn. otoczkę meczu przed, po a sam mecz.

Jak jako gracz przeżywasz swoje występy na boisku oraz sukcesy i porażki ?

M.B: Jako zawodnik nigdy nie lubiłem przegrywać, ale potrafiłem się z tym godzić. Zawsze starałem się zostawiać jak najwięcej siebie na boisku tak, aby później nie mieć wyrzutów, że coś mogłem więcej zrobić i byśmy wygrali.

W Murowanej Goślinie masz okazję do dopingowania siatkarek PIECOBIOGAZU. Jak ocenisz występy tego zespołu oraz atmosferę meczową spotkań w Murowanej Goślinie ?

M.B: Atmosfera stworzona przez kibiców jest wspaniała, myślę że nie jeden klub z plus ligi Kobiet mógłby nam zazdrościć kibiców. Co do występów zespołu nie chciałbym się zbytnio wypowiadać, ale jak dla mnie dziewczyny ostatnie spotkania zagrały poniżej swoich możliwości i mam wrażenie, że drużyna przegrała je we własnych głowach już przed meczem.

Jakie Twoim zdaniem posiadasz największe walory siatkarskie jako gracz ?

M.B: Myślę, iż moim największym walorem jest wyskok. Dzięki temu mogę nadrobić niski wzrost i walczyć z innymi zawodnikami na równi.

Nasz klub powstał założony przez ludzi młodych. Najstarsza osoba w Zarządzie Klubu ma 27 lat. Jak ze swojej perspektywy ocenisz inicjatywę powstania klubu SKF KS Poznań ? Czy Twoim zdaniem znalazł on swoje miejsce na siatkarskiej mapie Wielkopolski i czy młodzi ludzie w Twoim odczuciu mogą prawidłowo prowadzić działalność klubu sportowego ?

M.B: Uważam, że klub SKF KS Poznań na pewno znalazł miejsce na mapie wielkopolskiej siatkówki. Jeżeli chodzi o Zarząd Klubu, to bardzo dobrze, że wzięły się za to młode osoby. W moim odczuciu tak prowadzony klub rozwija się prężniej, dynamiczniej.

Miałeś okazję do sędziowania w minionym sezonie spotkań z udziałem zawodniczek SKF KS Poznań. Jak ocenisz występy zawodniczek SKF oraz atmosferę tych spotkań ?

M.B: Występy jak na tle innych drużyn były bardzo dobre. Dużo walki, dziewczyny dobrze ułożone technicznie, nowe rozwiązania taktyczne. Co do atmosfery, na pewno brakuje kibiców. Jako zawodnik dobrze wiem, iż przy publiczności gra się zupełnie inaczej jest inna wola walki, chęć pokazania się z jak najlepszej strony.

Jak w Twoim odczuciu wygląda poziom siatkówki w Wielkopolsce ?

M.B: Myślę, że w Wielkopolsce jest dość dobry poziom. Mamy wielu młodych utalentowanych zawodników i zawodniczki. Trzeba to tylko dobrze wykorzystać.

Jaki Jesteś poza boiskiem w życiu codziennym ? co lubisz robić w czasie wolnym ?

M.B: Poza boiskiem jestem spokojnym, nie starającym się wyróżnić z otoczenia człowiekiem. Lubię czasem wyjść na jakąś fajną imprezę w gronie znajomych. Czas wolny uwielbiam spędzać na wędkowaniu. Cisza, spokój nic więcej nie potrzeba. Wtedy czas jakby się zatrzymuje.

Dziękuję za rozmowę.