Witaj. Czy możesz przedstawić się naszym czytelnikom ?

Mateusz Mendyka: Nazywam się Mateusz Mendyka.

Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem ?

M.M: Już od najmłodszych lat bardzo przepadałem za sportem, co było zasługą mojego starszego brata. Na początku jak to wszyscy młodzi chłopcy grałem codziennie w piłkę nożną, lecz w wieku 10lat zmieniłem nastawienie i polubiłem siatkówkę.

Dlaczego postawiłeś akurat na siatkówkę ?

M.M: Po prostu podoba mi się ten sport, a w szczególności siatkówka plażowa. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez gry.

Jak wyglądały początki Twojej gry w siatkówkę ?

M.M: W siatkówkę zacząłem grać, gdy miałem 10lat. Początkowo nie przepadałem za siatkówką, lecz wszyscy starsi koledzy, w tym też mój starszy brat w nią grali na trzepaku koło bloku, dlatego żeby się nie nudzić, grałem z nimi. Przez 2lata na osiedlowym trzepaku nauczyłem się podstaw siatkówki. W 5klasie poszedłem pooglądać mecz brata, który grał w UKS „Rataje” Poznań i właśnie wtedy trener Zbigniew Woźniak namówił mnie do chodzenia na treningi do klubu. Od tego czasu zacząłem trenować w klubie.

Jak występuje się na pozycji libero i jakie Twoim zdaniem cechy powinien mieć dobry libero ?

M.M: Szczerze mówią wolałbym grać na pozycji przyjmującego, lecz niestety jestem zbyt niski. Dobry Libero powinien być wytrwały, przewidywalny, szybki i dokładny.

Jak wygląda praca sekcji siatkarzy w klubie UKS „Rataje” ?

M.M: Praca siatkarzy u nas wygląda chyba jak w każdym innym klubie. Jedni się starają bardziej, drudzy mniej. Ci co się nie starają prędzej ,czy później i tak kończą grać, przez co pozostają najwytrwalsi i najbardziej ambitni.

Czego nauczyłeś się pod kierunkiem trenera Zbigniewa Woźniaka ? Jak oceniasz współpracę z tym doświadczonym szkoleniowcem ?

M.M: To dzięki niemu zacząłem grać w klubie i wiele mnie nauczył. Uważam, że jest to dobry trener, lecz jest zbyt nerwowy czasami. Lecz byli też inni trenerzy tacy jak np. Łukasz Jadczak, któremu też dużo zawdzięczam.

Jakie w czasie gry osiągałeś wyniki ?

M.M: Z takich ważniejszych osiągnięć to:
Mistrzostwo Wielkopolski w siatkówce plażowej młodzików 2008
Najlepszy przyjmujący w międzynarodowym turnieju „Korab Cup” w Pucku 2009
Wicemistrzostwo Wielkopolski w siatkówce halowej kadetów 2010
Ćwierćfinał Mistrzostw Polski w siatkówce halowej kadetów 2010
Ćwierćfinał Mistrzostw Polski w siatkówce halowej juniorów 2010
Półfinał Mistrzostw Polski w siatkówce plażowej kadetów 2010
Mistrzostwo Wielkopolski w siatkówce plażowej liceów 2010

Jaka w Waszej grupie panuje atmosfera ?

M.M: Dotychczas panowała u nas dobra atmosfera, ale wiadomo co roku zmienia się skład, jedni odchodzą, inni przychodzą do klubu. Każdego roku wszyscy w składzie dogadywali się bez problemu.

Jak podchodzisz do swoich występów ? czy motywujesz się jakoś specjalnie przed występem ? jak przezywasz swoje występy na boisku ?

M.M: Gdy byłem młodzikiem to trochę się stresowałem przed meczami, lecz z wiekiem to minęło. Nie potrzebuję jakiejś specjalnej motywacji przed meczami. Po prostu wychodzę na boisku i mówię sobie „trzeba wygrać”.

Jakie emocje towarzysza Ci w czasie gry ? jak podchodzisz do swoich porażek i sukcesów na boisku ?

M.M: Staram się podchodzić do meczu z nastawieniem, że trzeba zagrać na 100%, a jak nie wyjdzie i przegramy no to cóż, mówi się trudno. Uważam, że każdy mecz to nowe doświadczenie i trzeba z niego wyciągnąć wnioski i trenować  dalej. Nie załamuję się, gdy przegrywamy, ponieważ raz się wygrywa, a raz się przegrywa i trzeba się z tym pogodzić. Oczywiście staramy się, aby zwycięstw było jak najwięcej, no ale nie zawsze się udaje.

W waszej grupie zawsze jest walka o najwyższe cele. Wkrótce rozpoczęcie nowego sezonu jakie masz ambicje i cele na nowy sezon ?

M.M: W tym roku chciałbym z moim klubem powalczyć o baraże do 2ligi mężczyzn.

W klubie SKF trenują dziewczyny z ZSO nr 4 w Poznaniu. Czy uważasz, iż dobrze wybrały przychodząc do klubu ? Jakie wróżysz im perspektywy ?

M.M: Uważam, iż dobrze wybrały, chociaż wydaje mi się, że zbyt późno zaczęły grę w klubie. Nie widziałem jeszcze obecnego składu w grze, ponieważ słyszałem, że kilka dziewczyn doszło do drużyny, więc nie jestem w stanie coś więcej o nich powiedzieć. Życzę im jednak jak największych sukcesów.

Pod koniec sezonu na spotkaniu w Poznaniu z zespołem Jokera silna grupa zawodniczek oraz działaczy SKF aktywnie Was dopingowała czy tego typu doping pomaga Wam w grze ?

M.M: Mogę przyznać, ze na lepszym meczu jeszcze nie grałem przez tyle lat. Doping był doskonały, od razu lepiej się nam grało i zachęcało to nas do walki.

Mateusz Mendyka to nie tylko siatkarz, ale przede wszystkim młody człowiek. Czy trudno jest godzić treningi, granie, zgrupowania, naukę i swoje życie ?

M.M: Dotychczas nie miałem z tym problemu, lecz przede mną klasa maturalna, więc z pewnością nie będę mógł już tyle czasu poświęcać na treningi. Mam nadzieję, że szybko przebrnę przez ten rok i że nie stracę formy.

Co lubisz robić w czasie wolnym ? jaki Jesteś na codzień ?

M.M: Na co dzień uczęszczam do V LO w Poznaniu. Czas wolny lubię spędzać z przyjaciółmi i rodziną, a także jak to młodzi, przed komputerem i chodząc na imprezy.

Czego należy życzyć Ci na nowy sezon rozgrywkowy ?

M.M: Awansu do barażów o 2ligę mężczyzn, ale przede wszystkim zdrowia, żeby nie złapała mnie kontuzja, bo to najważniejsze.

Dziękuję za rozmowę.