SKF Forex Polska Politechnika Poznańska – Enea Energetyk II Poznań 2:3(22:25 25:22, 21:25, 25:23, 9:15)

Skład SKF: Kucner, Grzeca, Halczak, Bogacz, Kohut, Kłoczko, Koziorowska(l) oraz: Antczak(l), Czaplińska, Radzewicz, Parczyńska, Żuberek, Droździk.

Trener: Damian Gapik.

Mecz w Poznaniu miał dla naszych siatkarek być odpowiedzią czy powoli następuje przebudzenie po słabszym początku sezonu czy może jednak nie.

Na boisku w hali Politechniki Poznańskiej zameldowała się doskonale ułożona i zgrana czołowa drużyna w Polsce jaką jest Enea Energetyk II Poznań prowadzona w tym spotkaniu przez trenera Marcina Orlika, którego wspomagał trener Przemysław Wodzień.

Początek spotkania nie zapowiadał emocji.. Gospodynie źle zaczęły i solidna zagrywka „Energetyczek” wyprowadziła je na prowadzenie 9:1. W zespole przyjezdnych nastąpiła jednak duża dekoncentracja po fantastycznym początku i gospodynie spotkania dzięki swojej determinacji były blisko odrobienia strat. Ostatecznie skończyło się porażką SKF 22:25, ale druga połowa pierwszego seta wyraźnie pokazała miejscowej ekipie, że rywal z Grunwaldu jest całkowicie do nadgryzienia.

W kolejnej odsłonie podopieczne Damiana Gapika poprawiły znaczącą swoją grę, a że rywalki nie zamierzały odpuszczać na boisku w Poznaniu obejrzeliśmy seta pełnego boiskowej walki i determinacji w grze obronnej. Kapitalną zmianę po stronie SKF dała w tym secie Klaudia Parczyńska. Ostatecznie miejscowe finiszują z wygraną 25:22 i wyrównują stan spotkania na 1:1.

Ten kto wierzył, że wynik drugiej partii jest dziełem przypadku srodze się pomylił. Grająca na fali ekipa Damiana Gapika do prawie końca trzeciej partii utrzymywała się na równi z rywalkami. O tym fakcie zdecydowało poprawienie jakości gry w obronie. Ostatecznie w końcówce o porażce gospodyń zdecydowały niuanse. Wynik 25:21 i prowadzenie przyjezdnych 2:1.

Czwarta odsłona przebiegała pod dyktando grającej pod ścianą ekipy SKF. Dobre wprowadzenie się do gry Klaudii Czaplińskiej, Klaudii Droździk, wykorzystanie Weroniki Antczak, wsparcie kapitana Jagody Radzewicz, pozytywna zmiana Emilii Żuberek oraz walka całej ekipy wyprowadza gospodynie spotkania do piłek setowych. Na moment w sektorze miejscowych robi się nerwowo kiedy to rywalki zmniejszają na 23:24, ale ostatecznie Urszula Bogacz uszczęśliwia część trybuny zajmowaną przez fanów miejscowego zespołu kończąc atak na 25:23 i dając swojej ekipie wyrównanie w spotkaniu na 2:2.

Jeśli mieliśmy w hali Politechniki tyle czekać na rozstrzygnięcie spotkania to najlepsze dla Nas miało dopiero nadejść.

Początek seta 3:0, 4:2, 5:3 daje miejscowym wiarę w sukces. Team z ulicy Bukowskiej w Poznaniu odpowiada znakomitą dyscypliną w grze obronnej, a w kluczowych akcjach spotkania przyjezdnym sprzyja również szczęście.

Ostatecznie siatkarki Marcina Orlika wychodzą na prowadzenie 13:9, a zmęczona ekipa SKF nie daje już rady i po bardzo wyrównanym spotkaniu przegrywa w hali Politechniki z honorem po bardzo ambitnej postawie 2:3 zdobywając cenny punkt do ligowej tabeli, a pokazując przy tym, że w zespole są możliwości do walki z każdym zespołem ligowej tabeli.

Przed Nami czas spokoju i tygodnia solidnej pracy treningowej, a za dzisiejszą postawę i włożenie walecznych serc na boisko dziewczynom serdecznie dziękujemy.

Rywalkom gratulujemy wygranej i życzymy powodzenia w dalszej części sezonu.

Dziękujemy kibicom za wsparcie na spotkaniu.