Sezon 2017/2018 został zakończony. Jak ocenisz go z perspektywy klubu?
M.S: Ten sezon musimy traktować dwutorowo. Z jednej strony organizacyjnie klub rozwija się dalej, ale z drugiej strony w zakresie osiąganych wyników mogliśmy wypracować lepsze. W tym zakresie w kolejnym sezonie będziemy się chcieli mocno poprawiać w kolejnych rozgrywkach.
Co najmilej wspominasz z minionego sezonu?
M.S: Zdecydowanie rocznicę powstania klubu. Był to dzień na, który naprawdę ciężko pracowaliśmy. Pozytywnych chwil było oczywiście zdecydowanie więcej.
Jak ocenisz wyniki sportowe klubu?
M.S: Na pewno w zakresie mini siatkówki liczyliśmy na finał i niewiele zabrakło do spełnienia tego celu. W młodziczce celem było ogranie młodszej drużyny i to się udało zrealizować. W kadetce poprawiliśmy się o dziewięć lokat, ale styl gry zespołu pozostawia do życzenia sporo. W juniorce wypadliśmy zdecydowanie poniżej możliwości. W drugiej lidze miejsce w środku tabeli oddaje możliwości tamtej ekipy. Ogólnie rzecz biorąc wyniki nie są fatalne, ale są zakresy w, których musimy i chcemy się poprawiać.
Jaką rolę w życiu klubu odgrywają trenerzy?
M.S: Trenerzy to podstawowy kontakt z zawodniczkami dla Nas. Są bardzo ważni w codziennym życiu klubu i będziemy od nich w nowym sezonie sporo wymagać, aby czuli też dużą część odpowiedzialności za wyniki ekip.
Jakie cele stawiacie sobie na nowy sezon ligowy?
M.S: Nie będziemy mówić o celach tylko je realizować. To będzie sezon w, którym będzie dużo ciszej o naszych inicjatywach, a będzie głośniej o ich widocznych efektach. Czas na mocną pracę z zawodniczkami dla dobra grup i klubu, a z poprzedniego sezonu wyciągamy wnioski i wiemy, gdzie należy się poprawiać.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.