SKF Politechnika Poznańska – WTS KDBS Włocławek 1:3 (20:25, 25:20, 13:25, 17:25)

Skład SKF: Pierzchała(c), Pachurka, Kucner, Halczak, Kohut, Radzewicz, Przybylska(l) oraz: Kwiatek, Koziorowska(l), Grzeca.

Trener: Marcin Groć.

Kameralna hala Politechniki Poznańskiej w sobotni wieczór cieszyła się dużym zainteresowaniem kibiców, którzy przybyli obejrzeć starcie z liderem rozgrywek z Włocławka.

Początek spotkania to gra pod dyktando Włocławianek, które wypracowały trzy oczka przewagi. Momenty ambitnej gry Poznania nie zmieniły losów seta i po pierwszym secie w spotkaniu prowadzenie objęły przyjezdne, które w partii otwarcia finiszowały z wygraną 25:20.

W drugiej odsłonie zawodniczki Marcina Grocia spróbowały zaatakować. W środkowej części seta ma miejsce moment w, którym miejscowe wypracowują trzy oczka przewagi, które dowożą do końca, aby finiszować z zasłużoną z przebiegu gry wygraną 25:20 i wyrównać stan spotkania na 1:1.

Zgromadzeni kibice z zaciekawieniem czekali na kolejną odsłonę. Ta zapowiadała zderzenie rozpędzonych po zwycięstwie w partii wcześniej miejscowych z doświadczonym liderem, który musiał podnieść się po porażce.

Trener Marek Zacharek prowadzący zespół WTS znakomicie wyciągnął wnioski z drugiej odsłony i po partii bez jakiejkolwiek historii ze strony naszej ekipy zostaliśmy rozbici przegrywając 13:25, a co smutne stało się to w okolicznościach bardzo wyraźnych.

Rozbita po przebiegu trzeciego seta drużyna gospodyń próbowała się podnieść w czwartej partii i do stanu 8:8 wyglądało na to, że to może być możliwe. Potem jednak zagrywka przyjezdnych owocuje kilkoma oczkami z rzędu, które wystarczają do tego, aby odebrać miejscowej ekipie ochotę do walki i porażka SKF Politechniki Poznańskiej z WTS Włocławek 17:25, a w całym spotkaniu 1:3 staje się faktem.

Poznanianki rozegrały najgorsze w tym sezonie spotkanie ligowe po serii dobrych występów. W grze zespołu zawiodły podstawowe elementy takie jak przyjęcie, wystawa i skuteczność w pierwszym ataku.

Zespół z Włocławka na tle słabo dysponowanej drużyny z Poznania zaprezentował się jako zespół dojrzały, bardzo dobrze przygotowany taktycznie, a przede wszystkim dużo skuteczniejszy.

Porażka z Włocławkiem, który jest zdecydowanie najmocniejszym zespołem w naszej grupie nie jest powodem do głębokiej rozpaczy, ale pokazuje, że są jeszcze pola w, których nasze zawodniczki mogą się poprawiać, a gorąco wierzymy, że praca wykonana w nadchodzącym tygodniu przyniesie efekty już w kolejny weekend kiedy to rozegramy kolejne spotkanie ligowe.

 

 

By admin