W sobotę zawodniczki naszego klubu zmierzyły się z KS Energetyk Poznań. W spotkaniu rozegrano pięć setów, które ostatecznie zakończyły się pozytywnie dla naszej ekipy po wygranej 3:2.
Przyjrzyjmy się bliżej postawie naszych siatkarek:
Sandra Pierzchała – kapitan zespołu, zawodniczka niezwykle cenna dla drużyny na boisku i poza nim. Siatkarka regularnie występująca w podstawowym składzie imponujaca zagrywką oraz właściwym przeglądem pola co było widać w spotkaniu w sobotę. Bardzo ważna dla scalania zespołu.
Paulina Pachurka – wspólnie z Sandrą Pierzchałą tworzy duet podstawowych przyjmujących, zawodniczka niezwykle inteligentna i ograna potrafiąca w spotkaniu zmienić styl swojej gry z uderzeń siłowych na proste zagrania taktyczne i odwrotnie co potwierdziła w spotkaniu w sobotę.
Karolina Kohut – środkowa, która w spotkaniu z Energetykiem potwierdziła swoją wartość dla podstawowej szóstki zespołu. Bez wątpienia to był dobry mecz „Karo”.
Anna Gudowicz – środkowa, która w spotkaniu z Energetykiem miała coś co jest bezcenne, czyli farta. Zablokowana zaledwie dwa razy, a zdobywająca punkty w sytuacjach momentami niewyobrażalnych.
Jagoda Radzewicz – atakująca, która zdobyła sporo cennych punktów zagrywką oraz z ataku. Dobrze wybiera rozwiązania konczące akcje swojego zespolu.
Łucja Bińczycka – podstawowa rozgrywająca zespołu, która jest dobrym duchem zespołu, a swoją grą pomagała drużynie.
Joanna Przybylska – pierwsza libero, która miała swój udziałw wygranej.
Joanna Szczurek – kilkanaście jej obron w spotkaniu było jak wisienka na torcie, bez wątpienia w duecie z Joanną Przybylską stanowią duet bardzo dobrych libero.
Angelika Halczak – taki „dobry duch zespołu” zawodniczka, która daje coś pozytywnego na boisku i tak było w sobotę, a przede wszystkim jest bardzo cenna przy tworzeniu atmosfery w zespole.
Magdalena Turek – druga z atakujących, która swoim charakterem wielokrotnie pomaga zespołowi i tak właśnie było w sobotę.
Julia Gapik – druga z rozgrywających, zawodniczka ważna dla istnienia zespołu, dała cenną zmianę w spotkaniu w sobotę.
Maja Nowicka – powędrowała z pozycji rozgrywającej na pozycję przyjmującej i w sobotę potwierdziła, że w roli zmienniczki działa bardzo ciekawie.
Łucja Koziorowska – wartościowa zmienniczka na przyjęciu, wraca do gry po przerwie, to nie był zły występ Łucji.
W sobotę nasza drużyna była kolektywem, który walczył w myśl zasady jeden za wszystkich wszyscy za jednego co było kluczem do wygranej.
W/w analiza jest subiektywną oceną administratora strony internetowej, a nie zdaniem szkoleniowym trenera zespołu.
Każda z zawodniczek, która pojawiła się w sobotę w hali miała swój udział w wygranej.
Dziękujemy!
Ekipę prowadził trener Przemysław Wodzień.