KS Spójnia Stargard – SKF Politechnika Poznańska Poznań 1:3(21:25, 24:26, 25:17, 19:25)

Skład SKF:

Pierzchała(c), Pachurka, Halczak, Kohut, Gudowicz, Gapik, Przybylska(l) oraz: Kwiatek, Turek, Bińczycka.

Trener: Przemysław Wodzień.

Licznie przybyła do hali zawodów publiczność czekała na dobre spotkanie swojego zespołu.

Do Stargardu przyjechała drużyna SKF Politechniki Poznańskiej, która przed tym meczem na swoim koncie miała trzy punkty.

Pierwsze piłki spotkania pokazywały, że przyjezdne wcale nie przyjechały na pożarcie, lecz mogą zdobyć w spotkaniu punkty.

4:2, 8:7, 13:13 to wyniki, które padły do połowy pierwszego seta.

W środkowym fragmencie poznańskie zawodniczki zaczęły stopniowo przejmować inicjatywę na co duży wpływ miała gra skrzydłowych Sandry Pierzchały i Pauliny Pachurki, które zdobywały bardzo dużo punktów dla ekipy Politechniki.

Wygrana 25:21 oddaje przebieg seta w, którym przyjezdne były lepsze.

W kolejnej odsłonie początek również był bardzo wyrównany. Miejscowe szukały sposobu na przełamanie, a w ich szeregach wyróżniła się Paulina Sośnicka z, którą siatkarki z Poznania miały duże problemy.

W połowie seta goście wypracowali przewagę i przy stanie 24:20 dla przyjezdnych wydawało się, że jest po secie.

Przy własnej zagrywce Spójnia wyrównała na 24:24. Nerwowa końcówka dzięki zaangażowaniu całego zespołu pada łupem SKF Politechniki 26:24 i goście z Poznania obejmują prowadzenie 2:0.

Trzecia partia to zdecydowany spadek koncentracji po stronie Poznania. Miejscowe zawodniczki prowadzone przez Aleksandra Króla podniosły zdecydowanie jakość gry i wygrały 25:17 w secie, który w pełni był pod ich kontrolą.

Czwarta partia była ostatnią w spotkaniu, choć początkowo nic na to nie wskazywało.

KS Spójnia prowadziła 5:0 i 8:2.

W dalszych momentach seta dzięki znakomitej postawie w obronie libero zespołu Joanny Przybylskiej oraz Luizy Kwiatek oraz wysokiej skuteczności w atakach Halczak, Kohut, Pachurki i Pierzchały SKF wyrównuje na 11:11.

Mądra seria zagrywek Gapik wyprowadza podopieczne Przemysława Wodzienia, czyli SKF na prowadzenie 17:12.

Tak wypracowana przewaga została w końcówce wsparta punktami atakującej Anny Gudowicz oraz wartościowymi zmianami Magdy Turek i Łucji Bińczyckiej.

Ostatecznie po partii pod pełną kontrolą siatkarki z Poznania finiszują z wygraną 25:19 i w całym spotkaniu 3:1.

Kolejne spotkanie zawodniczek SKF Politechnika Poznańska Poznań 5 listopada w Poznaniu z Culmenem Chełmno.