Lider za mocny
W konfrontacji SKF KS Poznań z ekipą MKS MDK Trzcianka z pięciosetowej walki obronną ręką wyszły poznanianki, które zachowały fotel lidera III ligi. Widowisko w Trzciance dostarczyło spodziewanych emocji i było godne szlagieru 4 kolejki spotkań.
MKS MDK Trzcianka – SKF KS Poznań 2:3
(21:25, 22:25, 25:22, 25:18, 14:16)
MKS MDK Trzcianka: Magdalena Faryńska, Natalia Gadomska, Agnieszka Banasiak (kpt), Małgorzata Pierko, Aleksandra Wyrzykowska (l), Weronika Świerblewska zmiany Aleksandra Wankiewicz, Jagoda Powchowicz, Ewelina Pagórek, Maja Piwońska (l) trener Mirosław Szadkowski
SKF Poznań: Anna Baranowska, Anette Ngamayama, Sandra Pierzchała, Joanna Przybylska (l), Zofia Barwicka (kpt), Luiza Kwiatek zmiany Karolina Andrzejewska (l), Marta Tujek, Julia Arendz, Andzelika Walczak, Patrycja Gębalska, Katarzyna Ciorga trener Damian Gapik
Pierwsze dwie partie pod dyktando liderek III ligi grupy B, które wygrały do 21 i 22 . W trzeciej osłonie zupełnie inna postawa , które tym razem zwyciężyły do 22. Czwarty set układał się po myśli podopiecznych trenera Mirosława Szadkowskiego. Znakomita gra gospodyń w obronie i kontrze wygrana do 18- tu.
W piątym decydującym secie podopieczne Damiana Gapika objęły prowadzenie 3:0, 4:1. Trzypunktowa przewaga jeszcze przy stanie 9:6. Grające ambitnie siatkarki z Trzcianki doprowadziły do wyrównania 11:11. Punkt za punkt do stanu 14:14. W polu zagrywki błąd popełniła Weronika Świerblewska, a ostatni zwycięski punkt dla poznanianek uzyskała Luiza Kwiatek. Zespół z Trzcianki pozostawił po sobie pozytywne wrażenie. Przez 129 minut siatkarki FKS Poznań i MKS MDK Trzcianka stworzyły ciekawe widowisko
w hali przy ulicy Żeromskiego. Grające tym razem bez sióstr Alicji i Karoliny Semenowicz oraz Kingi Lehwark gospodynie nie były faworytkami spotkania. Mimo to ich waleczna postawa spowodowała, że wygrały dwa sety, a przy odrobinie szczęścia mogły wygrać mecz.