SKF KS Poznań – MLKS Sparta Złotów 0:3
Przed spotkaniem w Poznaniu wierzyliśmy, że możemy dać radę od początku. W drugim secie był moment kulminacyjny prowadząc 24:18 przegraliśmy i pomimo trzeciego seta mecz się właściwie skończył. Nie zawiodły osoby związane z klubem, które licznie pojawiły się na spotkaniu.
SKF KS Poznań – MKS MOS Turek 3:2
Przed tym spotkaniem hala w Poznaniu była prawie pusta, a było czego żałować. Zaczęliśmy genialnie na 2:0. Potem było jednak gorzej. W czwartym secie przy stanie 25:24 Nitek ładuje ze środka w aut i za chwilę jest po dwa. Ostatecznie wygrywamy 3:2, ale trochę, chyba tracimy jeden, niż zyskujemy dwa.
UKŻPS Kościan – SKF KS Poznań 3:1
Dwa fajne sety walki i odcięcie prądu. Od początku trzeciego seta wyraźnie siedliśmy. Im dalej tym było gorzej. Przyjechaliśmy na mecz trochę spóźnieni i były problemy z koncentracją.
SKF KS Poznań – UKS ZSMS Poznań 2:3
Derby to derby czekaliśmy na wygraną. Najlepszy set w sezonie kiedy w drugim wygrywamy 25:13 i to w pełni zasłużenie. Gonimy z 0:1 i 1:2. I kiedy mamy 14:8 przychodzi coś co nie miało prawa się stać. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, ale sposób w jaki zniweczyliśmy swoją pracę pokazał, że w Serii B nie było spotkań o stawkę, bo ewidentnie tego grania pod presją wcześniej teraz nam zabrakło.
Orkan Września – SKF KS Poznań 2:3
Jechaliśmy po punkty, które udało się wywieść. To było najsłabsze spotkanie w sezonie w naszym wykonaniu, ale potrafiliśmy się podnieść. Brawo styl był nieważny chodziło o punkty.
SKF KS Poznań – PTPS Piła 0:3
W Poznaniu Piła była do pokonania co pokazują wyniki setów. Trochę się sami za bardzo pogubiliśmy, ale dalsza część sezonu miała potwierdzić, że wyciągnęliśmy wnioski.
Sparta Złotów – SKF KS Poznań 3:1
Hala w Złotowie przygnębia, bo jest za duża przestrzeń. Przygnębiła nas na tyle, że ugraliśmy tylko seta. Walczyliśmy, ale porażka 1:3 oddaje przebieg bardzo dziwnego spotkania.
MKS MOS Turek – SKF KS Poznań 2:3
Na początek roku pojechaliśmy do Turku. Mecz walki. Mamy słabsze i lepsze momenty, ale wygrywamy w pełni zasłużenie. Brawo i fajnie! To było nam bardzo potrzebne. Byliśmy blisko 3:1.
SKF KS Poznań – UKŻPS Kościan 3:1
Do Poznania przyjechał wicelider, a nam były bardzo potrzebne punkty. Zagraliśmy z zębem i nie świadomie pokazaliśmy gościom, że na stojąco się nie da, a przyjechały do nas zawodniczki bardzo pewne siebie. W przekroju spotkania byliśmy ekipą, która zasłużyła na wygraną, a porażka „trochę pomogła” trenerowi Cichockiemu. Nasz dobry przyjaciel z Kościana mógł mocniej motywować zespół na kolejne spotkania.
SKF KS Poznań – Orkan Września 3:0
Historia zatoczyła koło. Poprzednio, gdy graliśmy w Serii A to ten mecz skazał nas na spadek. Tym razem to my „zapewniliśmy” siódme miejsce Wrześni. W przekroju spotkania byliśmy zdecydowanie lepsi, choć można mieć było obawy.
UKS ZSMS Poznań – SKF KS Poznań 3:1
Nazywajmy rzecz po imieniu przy stanie 1:1 sprawa była otwarta. Zachowanie osobnika, który przyszedł dopingować gospodynie całkowicie zmieniło obraz spotkania. Totalnie nie panujący nad wydarzeniami sędziowie. Nikt nie umiał wygrać z zachowaniem, a sędzia swoimi decyzjami potwierdzał, że 160, 00 zł za mecz to tak, ale On powinien dać obu zespołom, że musiały go zobaczyć.
PTPS Piła – SKF KS Poznań 2:3
Spotkałem się z opiniami, że Piła była zmęczona. Nasze dziewczyny chodzące do pracy, na studia, do szkół, i godzące życie codzienne z siatką też mogły być zmęczone. Nie widziałem naszej drużyny tak zmotywowanej i świadomej swojego celu w sezonie. Piła wbrew opinią zagrała pierwszym składem i ten skład walczył, ale my podjęliśmy rękawicę i w tym konkretnym dniu byliśmy po prostu lepsi. Brawo! Niespodzianka! Kto widział ten mecz wie jednak, że w tym dniu zasłużyliśmy na zwycięstwo i potwierdziliśmy, że nasz pobyt w Serii A nie jest dziełem przypadku.