Mecz z MKS MOS Słupcą, był dla nas pierwszym w tej fazie rozgrywek i zaliczyliśmy prawdziwy falstart. Liczyliśmy na komplet punktów, jednakże boisko zweryfikowało, że tego dnia nie mieliśmy co liczyć na punkty. Zagraliśmy bardzo słabo a do tego nie potrafiliśmy zrozumieć się nawzajem co rodziło masę błędów własnych. Jedyne na co było nas stać tego dnia to na urwanie seta, który na dobrą sprawę był równie chaotyczny z naszej strony co pozostałe sety. Z pewnością na taką postawę wpływ miało to, że dwie zawodniczki z podstawowego składu nie brały udziału w treningu, a i to, że tylko jeden trening był w tym tygodniu. Szkoda, ale taki jest sport, nie pozostaje nam nic innego jak wyciągnąć wnioski, przyłożyć się do pracy i udowodnić w rewanżu, że stać nas na dużo więcej a zespołowi ze Słupcy gratulujemy wygranej – powiedział Damian Gapik (trener SKF KS Poznań)