Witaj. Sezon 2011/2012 zakończył się dla Was bardzo szczęśliwie, bo po ponad dwóch latach wróciłyście do Serii A trzeciej ligi. Jak ocenisz miniony sezon w waszym wykonaniu ?

Luiza Kwiatek: Witam. Sezon w moim odczuciu był świetny- zgrałyśmy się, poznałyśmy swoje możliwości i granice wytrzymałosci, a co najważniejsze udowodniłyśmy sobie i wszystkim, że stać nas na grę w 3A. Miałyśmy momenty słabsze, jak każda drużyna, jednak razem udawało nam się z nich wychodzić.

Jak odpowiedziałabyś na pojawiające się zdania, że ten awans to efekt szczęścia i sukcesu zespołu z Murowanej Gośliny ?

L.K: Na awans pracuje się cały sezon, jednak dużo zależy od ostatnich meczy. Murowana dała nam szansę wejścia do 3A, jednak naszą grą i pracą pokazałyśmy, że powinnyśmy w niej być niezależnie od jej awansu. Ostatni mecz zadecydował o wszystkim, przegrałyśmy, ale to nie oznaczało, że nie zasługujemy na wyższa ligę, każdy ma przecież gorsze momenty. Byłam pogodzona z tym, że kolejny sezon czeka nas 3B, jednak los chciał inaczej i jesteśmy w wymarzonej 3A lidze.

W minionym sezonie grałaś jako skrzydłowa. Na ten sezon planowana jest zmiana Twojej pozycji na libero. Jak oceniasz się jako jedną z dwóch libero klubu ?

L.K: Cóż, nie zagrałam jeszcze meczu na poważnie jako libero, więc nie do końca mogę stwierdzić jak się czuję. Jestem zmieszana, sama nie wiem ile należy ode mnie oczekiwać będąc na tej pozycji. Czuje jednak, że to jest to i pomimo tego, że nie będe wspierać mojej drużyny w ataku i bloku, będzie ona mogła liczyć z mojej strony na 100% poświęcenie w obronie.

Jaka atmosfera panuje w waszej grupie ?

L.K: Atmosfera przede wszystkim przyjaźni- ten sezon bardzo nas zbliżył do siebie. Przestałyśmy patrzeć na wiek i zaczęłysmy się traktować na równi, a to dużo progres.

W tym sezonie miałyście okazję do spotkań integracyjnych: przy grillu i kolacji kończącej sezon ligowy. Jak ocenisz organizację tych spotkań oraz ich przebieg ?

L.K: No przebieg i atmosfera bardzo dobra. Wyżej pisałam, że zbliżyłyśmy się bardzo do siebie, a takie spotkania się do tego przyczyniły 🙂

W sezonie ligowym bardzo często we własnej hali wspomagały Was dopingiem młodsze zawodniczki klubu. Czym jest dla Ciebie gra przy młodszych koleżankach i jak oceniasz zaangażowanie młodzieży w doping dla Was ?

L.K: Nasze młodziczki i kadetki dodają mi ogromnych skrzydeł, kiedy kibicują z tak ogromnym sercem. I na pewno nie tylko mi, bo na pewno wszystkim dziewczynom ze starszej drużyny. Mam nadzieje, że w tym sezonie również będą nam kibicować i analizować 3A mecze, by w przyszłości nie popełniać naszych błędów.

Zakończenie sezonu po spotkaniu z Pleszewem przyniosło też chwilę emocji kiedy to przy wręczeniu medali na zakończenie sezonu stałaś ze łzami w oczach. Jakie emocje towarzyszyły Ci w całym sezonie ?

L.K: Przyznam, ze czułam wtedy, że cała nasza praca poszła na marne. Dotarło do mnie, że to była jedyna szansa, by bezpośrednio awansować. Czułam smutek i żal do samej siebie, jednak dziewczyny szybko podniosły mnie na duchu, a ja sama zaczęłam wierzyć, że to jeszcze nie koniec. Cały zaś sezon czułam stres i wole walki- jak każda zawodniczka.

W sezonie 2011/2012 z waszych spotkań na wyjeździe strona skfks.pl przeprowadzała tekstowe relacje live. Czy uważasz, że to jest dobry pomysł ?

L.K: Tak, sama na jeden mecz w sezonie nie pojechałam i śledziłam cały czas stronę, by być na bieżąco z wynikami.

Jakie stawiasz sobie cele na nowy sezon ligowy ?

L.K: Przede wszystkim utrzymanie w 3A, a także maksymalne wspieranie moich koleżanek.

W dniach 8/9 września zagracie w Poznaniu w IV Ogólnopolskim Turnieju Otwarcia Sezonu w Poznaniu. Jak oceniasz wasze szanse w tym turnieju ?

L.K: Takie jak wszystkich drużyn- są osiągalne i miejmy nadzieję, że dobrze wypadniemy.

W porównaniu z poprzednim sezonem w Serii A tym razem kadra zespołu została zamknięta bardzo szybko, a wraz z nią szybko ustalono plany przygotowań do sezonu. Jak ocenisz organizację klubu w minionym sezonie i czy Twoim zdaniem nowe osoby podniosą jakoś gry zespołu ?

L.K: Praca, jak co roku, była dobra i zorganizowana. Mam nadzieję, że nowe zawodniczki wniosą świeżości do naszej gry i że pokażemy coś nowego.

W dniach 1-2 września wystąpicie w Jaworze będzie to wasz pierwszy turniej po etapie przygotowań. Jakie widzisz perspektywy waszej drużyny na nowy sezon ?

L.K: Mamy szanse zająć dobrą pozycję w tym roku i oby nam się to udało.

Jak godzisz siatkówkę i życie prywatne ?

L.K: Jest ciężko, ale każdy sport wymaga poświęceń i dzięki moim rodzicom udaje mi się godzić 4 najważniejsze rzeczy w moim życiu, czyli rodzinę, sport, naukę i przyjaciół.

Co zamierzasz robić w wakacje ?

L.K: Co każdy 18-nasto latek 😉

Czego należy życzyć Ci na najbliższe dni i tygodnie ?

L.K: Dobrego powrotu do formy i udanych wakacji.

Dziękuję za rozmowę.