Dzień dobry. Czy może się Pan przedstawić naszym czytelnikom ?
Wojciech Kieslich: Witam, nazywam się Wojciech Kieslich, jestem studentem poznańskiego AWF , mam 24 lata.
Co początkowo należało do Pana obowiązków w klubie ?
W.K: Na początku obserwowałem zajęcia prowadzone przez trenera Gapika, a z czasem zacząłem prowadzić zajęcia młodszych grup oraz prowadzić zabiegi masażu w klubie.
Od niedawna jest Pan członkiem Zarządu klubu SKF. Co należy do Pana obowiązków w klubie ?
W.K: Moim obowiązkiem jest stawianie się na zebrania zarządu oraz wspólne decydowanie o dalszym losie klubu, ponadto jestem odpowiedzialny za transport wody od sponsorów.
Jak oceni Pan sprawy organizacyjno – finansowe w klubie SKF KS Poznań ?
W.K: Myślę że źle nie jest, budżet jest jaki jest. Więcej powiedzieć nie mogę.
Działając w klubie SKF współpracuje Pan z młodymi działaczami i trenerem, jak oceni Pan tą współpracę ? Jak oceni Pan pracę Zarządu Klubu ?
W.K: Bardzo dobrze mi się współpracuje, zarząd jest bardzo prężny, aktywny i ma motywację do działania.
Jak z własnej perspektywy ocenia Pan miniony sezon w wykonaniu grup mini siatkówki i młodziczek ?
W.K: Jestem bardzo zadowolony, jeżdżąc na parę wyjazdów, cieszył mnie widok młodych zawodniczek, które żyły grą i zdobywały nowe doświadczenie. Wynik jest sprawą drugorzędną, chcieliśmy się skupić na ograniu zawodniczek.
Jak oceni Pan sezon kadetek i juniorek ?
W.K: Bardzo pozytywnie, ale zabrakło trochę szczęścia.
Często w minionym sezonie mieliśmy okazję oglądać Pana na spotkaniach seniorek. Jak oceni Pan poziom sportowy zespołu seniorek z minionego sezonu ?
W.K: Jak dobrze wiemy zespół seniorek spadł z IIIA do IIIB, zajęliśmy drugie miejsce w tym sezonie. Jestem bardzo zadowolony bo utarliśmy nosa niektórym zespołom i byliśmy o krok od awansu.
Czego w pańskim odczuciu zabrakło seniorkom do awansu do Serii A III Ligi ?
W.K: Myślę że na pewno nie szczęścia przeciwnik był znacznie lepszy od nas. Seniorki miały szanse wygrać, ale trafiły w okres gdzie forma się obniża bo jak wiemy nie da się utrzymać jej przez cały sezon na tym samym poziomie.
Wkrótce letni obóz sportowy. Pan miał już okazję bycia na obozach sportowych SKF. Jak ze swojej perspektywy oceni Pan organizację oraz atmosferę tych obozów ?
W.K: Myślę, że organizacja obozu jest bardzo dobra, zarząd jest przygotowany na każdą ewentualną nieplanowaną zmianę. Odwołałbym się tu do zorganizowania przez zarząd autokaru w momencie jak popsuł się jeden z pociągów podczas powrotu do Poznania, a wspomnę że była zima (uśmiecha się).
Jakie ma Pan nadzieje na tegoroczny obóz sportowy ?
W.K: Wystarczy żeby była pogoda, słońce i bez deszczowych dni.
Czy przeżywa Pan występy siatkarek SKF ?, a jeżeli tak to jak ?
W.K: Jeśli jestem na meczu jako kibic, czasem mam ochotę wejść na boisko i trochę poustawiać i podpowiedzieć, a jeśli jeżdżę z młodszą grupą bardzo mi zależy aby dziewczyny cieszyły się grą i nie poddawały się, staram się je motywować tak, aby nawzajem się wspierały.
Jest Pan również spotykany w roli trenera na turniejach mini siatkówki. Czy to nowe doświadczenie dla Pana stanowi trudne wyzwanie? Jak oceni Pan siebie w roli szkoleniowca ?
W.K: Tak jest to nowe doświadczenie dla mnie i nie mam trudności z podjęciem takiego wyzwania, staram się obserwować innych trenerów i wyciągać od nich to co najlepsze dla mnie, tak aby ukształtować swój własny system szkoleniowca. Taka rola szkoleniowca kształtuję się latami przez doświadczenie i nie mogę tu mówić o moim dużym doświadczeniu jednak nie brak mi zapału i motywacji do tego by stać się najlepszym z najlepszych.
Wkrótce nowy sezon rozgrywkowy. Jakie ma Pan nadzieje i cele z nim związane ?
W.K: W nowym sezonie chciałbym się skupić na młodszej grupie i obmyśleć optymalny plan dla trenującej przeze mnie grupy.
Co lubi Pan robić w czasie wolnym ? Jaki jest Pan w życiu prywatnym ?
W.K: Lubię bardzo słuchać różnorodnej muzyki w zależności od humoru, rekreacyjnie biegać po trasach biegowych, sklejać modele oraz spotykać się z przyjaciółmi.
We wrześniu do Poznania na zaproszenie klubu SKF KS Poznań już trzeci raz przyjadą zespoły z całej Polski. Czy w pańskim odczuciu ta impreza może być ciekawa dla kibiców w Poznaniu ?
W.K: Myślę że poziom jaki będą prezentować goście pokaże nam całkiem inną siatkówkę jaka jest realizowana w Poznaniu. Serdecznie zapraszamy.
Czy w pańskiej ocenie osoby ćwiczące w klubie SKF robią postępy na treningach ?
W.K: Chciałbym się skupić jednak na młodszej grupie z którą mam do czynienia najwięcej. Dziewczynki młodsze bardzo zmieniły się przez ten rok, na przestrzeni lat widać znaczące postępy i rezultaty systematycznego treningu.
Jak oceni Pan atmosferę w poszczególnych zespołach klubu ?
W.K: Myślę że atmosfera jest bardzo pozytywna w prawie wszystkich grupach.
Czy Pańskim zdaniem SKF KS Poznań to dobry klub do trenowania siatkówki ? jak zachęciłby Pan osoby niezdecydowane do rozpoczęcia treningów w klubie ?
W.K: Myślę że idea klubu jest wspaniała i miasto Poznań powinien wspomagać takie kluby i zapewnić im „sale gimnastyczną” koszty takiego wynajęcia są ogromne, a przecież chodzi o to aby szerzyć kulturę fizyczną. W klubie panuje atmosfera śmiechu i czasem wygłupów dziewczynek co można zobaczyć na zdjęciach z obozów. Klub jest świetną okazją dla dzieci aby już od małego uświadomić i wykształcić w nich pewne postawy wobec ciała i dbania o niego.
Pańskie najbardziej zapamiętane wspomnienie z dotychczasowej pracy w klubie to ?
W.K: Myślę że obozy są miłymi wspomnieniami zarówno dla trenerów jak i dla dzieci.
Czego należy Panu życzyć na kolejny sezon rozgrywkowy ?
W.K: Uśmiechu, pozytywnego myślenia, cierpliwości i dużo uśmiechu.
Dziękuję za rozmowę.