Siatkarki SKF Politechniki Poznańskiej swoją przygodę w tegorocznym sezonie drugiej ligi rozpoczęły w Październiku od spotkania a APS Rumia.

Spotkanie to wówczas nasze siatkarki wygrały bardzo łatwo i efektownie 3:0.

Tydzień później w Pile mierzyliśmy się z zespołem Enea PTPS i gdy wydawało się przy stanie 2:0, że zmierzamy po cenne punkty mecz przerodził się w horror na 3:2.

Jeszcze dziwniejsze spotkanie rozegraliśmy w nowej hali Politechniki tydzień później kiedy przegraliśmy z Kościanem 0:3 mając wielkie szanse na zwycięstwo.

Daleka podróż do Elbląga była podróżą w nieznane, bowiem nigdy wcześniej nie graliśmy z tamtejszymi siatkarkami. Mecz był zacięty, ale i pod naszą kontrolą. Ostatecznie wygrywamy 3:0 i wywieźliśmy cenne trzy punkty.

Dramatyczne spotkanie z SMS Police było prawdziwym pokazem tego jak zmienne są nasze siatkarki. Po dwóch fantastycznych setach i prowadzeniu 2:0 po jednym z lepszych spotkań w naszym wykonaniu przegrywamy 2:3.

Tydzień później po najlepszym spotkaniu w dotychczas rozegranych ograliśmy Spójnię Stargard 3:1.

W jedną z najdalszych podróży w lidze wybraliśmy się do Słupska. Spotkanie w Słupsku z tamtejszymi siatkarkami było bardzo łatwe dla zawodniczek naszego klubu, a trener Marcin Groć mógł pozwolić sobie na szereg rotacji, bowiem jego drużyna w pełni kontrolowała przebieg meczu odnosząc najłatwiejsze zwycięstwo w sezonie 3:0.

Tydzień później do Poznania przyjechał WTS Włocławek. Z dużej chmury spadł jednak bardzo mały deszcz, bo przegraliśmy bardzo wyraźnie bez zdobyczy punktowej.

Derbowa walka i zmienność sytuacji zakończyła się porażką z zespołem UKS ZSMS Poznań 2:3.

Otwarcie rundy rewanżowej to najdalsza w tym sezonie podróż ligowa. Zawodniczki pojechały do Rumii, gdzie po ciężkiej walce i słabszych okresach w naszej grze ostatecznie udało się wywalczyć jeden punkt.

Rok siatkarek w lidze zakończyła wyraźna wygrana z zespołem Enea PTPS Piła 3:0.

Co wiemy po jedenastu kolejkach o zespole Marcina Grocia?

Środkową nr jeden na dziś w drużynie jest Karolina Kohut, a dzielnie wspierają ją coraz lepiej prezentująca się Angelika Halczak oraz młoda zbierająca doświadczenie Oliwia Grzeca. Doświadczenie w zespole drugoligowym zdobywa Izabela Toczek.

Na pozycji przyjmujących występują boiskowe liderki zespołu Sandra Pierzchała oraz Paulina Pachurka.

'Skazywana” przed sezonem na pozycję boiskową nr dwa na rozegraniu Łucja Bińczycka wywalczyła dobrymi występami i trzyma się na tej pozycji bardzo dzielnie.

W roli drugiej rozgrywającej aktualnie znajduje się wartościowa Julia Kucner, która spokojnie wchodzi w meczach ligowych do zespołu.

Długo w klubie zastanawiano się jak obsadzić pozycję libero. Ostatecznie nie udało się utrzymać stanu posiadania z minionego sezonu i konieczne były decyzje.

Na pozycji pierwszej libero oglądamy Joannę Przybylską, którą wspomaga Łucja Koziorowska, która wyraźnie odżyła po zmianie boiskowej pozycji.

W rolę pierwszej atakującej znów wciela się Jagoda Radzewicz, która nie miała łatwego początku, bowiem wspierająca ją Urszula Bogacz postawiła poprzeczkę bardzo wysoko i widać dziś, że obie zawodniczki są wartościowe dla zespołu.

Na pozycjach przyjmujących znajdują się również Magdalena Turek oraz Luiza Kwiatek, które jak na razie dostawały od trenera mniej szans, ale stanowią alternatywę dla trenera w przypadku niedyspozycji czołowej dwójki przyjmujących.

Ta czternastka zawodniczek reprezentuje barwy klubu w sezonie 2017/2018.

Trenerem zespołu jest debiutujący na poziomie centralnym Marcin Groć, który dostał do prowadzenia zespół już ograny na poziomie drugoligowym co ułatwia mu pracę w codziennym prowadzeniu zespołu.

Trener Groć również ewoluuje wraz z zespołem. Widać po kilku meczach prowadzenia ekipy, że wyraźnie wzmocnił się taktycznie z korzyścią dla swoich siatkarek.

Liczymy, że wszystkie zawodniczki wraz z trenerem dostarczą nam w roku 2018 powodów do radości.

Wesołych Świąt!