SKF Politechnika Poznańska – UKŻPS Kościan 0:3 (23:25, 20:25, 23:25)
Skład SKF: Pierzchała(c), Pachurka, Halczak, Grzeca, Bińczycka, Kohut, Przybylska(l).
Trener: Marcin Groć.
Spotkanie w Poznaniu było trzecim występem zespołu Marcina Grocia w tegorocznym sezonie.
Do meczu w Poznaniu Poznańskie siatkarki przystąpiły po dwóch wygranych meczach wcześniej.
Pierwszy set to wyrównana walka obu ekip. Zgromadzeni kibice oglądali spotkanie walki, ale bez siatkarskich fajerwerków.
Przy stanie 23:20 losy seta wydawały się rozstrzygnięte, ale ten kto liczył na pewne zwycięstwo gospodyń musiał przeżyć spory zawód.
Mądrze i spokojnie grające siatkarki Adama Cichockiego spokojnie doprowadziły do wyrównania, aby w końcówce pokonać niepewnie grające gospodynie 25:23 i objąć prowadzenie w spotkaniu 1:0.
Drugi set zaczął się źle dla zespołu z Poznania. Przyjezdne z Kościana podbudowane wygraną w pierwszym secie rozpoczęły od prowadzenia 2:0.
Kilka chwil później siatkarki z Poznania opanowały sytuację i było 4:2, a następnie po 6. To było jednak wszystko ze strony Poznania i na dłuższą chwilę w miejscowym zespole stanęło niemalże wszystko.
Doświadczona drużyna z Kościana na spokojnie robiła swoje i wyprowadziła wynik na 12:6 dla siebie.
Zryw Poznańskich siatkarek pozwolił na dojście 13:15. Mądrością jest jednak wzięcie czasu kiedy jest najbardziej potrzebny i przy tym właśnie wyniku czas dla przyjezdnych znów pozwolił im na opanowanie sytuacji po własnej stronie siatki.
Pewnie kontrolujące przebieg seta podopieczne Adama Cichockiego wygrywają 25:20 i obejmują prowadzenie w spotkaniu 2:0.
Trzeci set to bombowy początek gospodyń 5:1 i 9:3 daje nadzieje na wynik, który może odwrócić losy meczu. Ze stanu 3:9 goście zmniejszają na 9:12 i to jest pierwszy w tym secie poważny sygnał dla gospodyń, że sprawa wcale nie jest rozstrzygnięta.
Kolejne akcje dają wciąż nadzieję na sukces poznańskiego zespołu. Wynik 22:17 zapowiada, że są spore szanse na czwartego seta i kontynuację meczu.
Dalsze losy seta nie potwierdzają tej tezy.
Rywalki pewnie i stosunkowo łatwo doprowadzają do wyniku 23:23, aby w końcówce przypieczętować wygraną 25:23 i w całym spotkaniu 3:0.
Spotkanie w Poznaniu miało dziwny przebieg. Poznańska drużyna rozegrała bardzo słabe spotkanie, a mimo to miała swoje szanse na zwycięstwo.
Środkowe zespołu nie zdołały dziś powstrzymać swoich rywalek. Bardzo dobre spotkanie w poznańskiej ekipie w roli atakującej zagrała Karolina Kohut, ale pomysł na granie większości piłek do niej nie był najlepszym w wykonaniu rozgrywającej gospodyń. Rywalki z Kościana znakomicie „uprzykrzyły” życie libero gospodyń meczu, która kilkanaście razy była w sporych opałach. Niewykorzystane w strefie dla rezerwowych pozostały rezerwowe z Poznania. Czy, któraś z nich odmieniłaby losy meczu? Pozostanie to tajemnicą przynajmniej jeszcze przez tydzień. Spore zastrzeżenia można mieć do skuteczności w ataku ze skrzydeł, ale wynikało to w dużej mierze z sytuacyjnie granych piłek.
Na wyciągnięcie wniosków pozostaje tydzień, a podstawą do poprawienia błędów jest jedno: TRENING.
Jest to nasza pierwsza porażka w sezonie. Nie ma się co oszukiwać, że nastroje kilka minut po meczu w zespole nie były dobre. Musimy skupić się na sumiennej pracy i szukać swojej szansy na kolejne punkty w Elblągu. Dziś przegraliśmy z zespołem, który zagrał z dużo chłodniejszą głową, niż my. Doświadczenie zdobyte przez siatkarki z Kościana na drugoligowych parkietach zaprocentowało w trudnych momentach dzisiejszego meczu. Z naszej strony zagraliśmy dzisiaj słabe spotkanie i możemy tylko skupić się na pracy, aby kolejnymi występami dostarczyć radości naszym wiernym kibicom, którym dziękujemy za doping na dobre i na złe. Dziękujemy wszystkim kibicom i młodszym zawodniczkom, którzy przybyli do hali wesprzeć Nas. Z pewnością nie jest to nasze ostatnie słowo w tej lidze w tym sezonie. Czeka Nas smutna niedziela, ale po niej przyjdzie nowy tydzień pracy i wspólnie z trenerem oraz zawodniczkami postaramy się wyciągnąć wnioski na kolejne spotkania. Najważniejszą sprawą jest regularna praca w tygodniu poprzedzającym mecz w Elblągu ze strony wszystkich na treningach i na taką właśnie liczymy. Gratulacje dla rywalek, które dziś odniosły zwycięstwo w Poznaniu – podsumował Michał Sułkowski z klubu SKF KS Poznań