Siatkarki SKF KS Poznań w miniony weekend rozegrały ostatnie spotkanie wyjazdowe w ramach rozgrywek Serii B III ligi siatkarek. Na wyjazd do LKS Zjednoczonych udawaliśmy się z dużym zaciekawieniem. Wiedzieliśmy, iż w specyficznej sali w Rychwale czeka nas trudne spotkanie. Początek naszej podróży to tradycyjna zbiórka przy Rondzie Kaponiera. Tym razem na pokładzie busa, którym udaliśmy się na mecz zabrakło Moniki Uram i pierwotnie powołanej do składu Pauliny Żyłki. Bus wyruszył, a w jego wnętrzu panowała miła atmosfera. Zawodniczki czas podróży spędzały na rozmowach ze sobą. Około godziny trzynastej dotarliśmy do sali w Rychwale. Po krótkim zapoznaniu z terenem i obiektem zawodniczki wyszły na rozgrzewkę. Z perspektywy spojrzenia z boku wyglądały na lekko zaspane. Rozgrzewka w końcu dobiegła końca. Pierwszy set to duże zdenerwowanie w naszym zespole, który musiał przestawić się na grę w specyficznej hali. Ostatecznie po emocjach wygrywamy 25:22. W drugim secie napięcie sięga zenitu kiedy musimy uciekać z piłek setowych, a kulminacja emocji dopada nas kiedy zawodniczka gospodyń kończy swój atak na siatce i wygrywamy drugiego seta 27:25. W trzecim secie coś się zacina i mimo ambitnej pogoni przegrywamy 22:25. Czwarta partia to walka z obu stron w, której lepsze są gospodynie spotkania i przegrywamy 25:20. Na boisku nie ma już wówczas dobrze grającej Marty Tujek, która w jednej z akcji doznaje kontuzji dłoni. Decydująca partia zaczyna się idealnie, bo prowadzimy 4:1. Za chwilę gra się jednak wyrównuje. Przy stanie 10:9 blokujemy skutecznie atak miejscowych i uciekamy na dwa punkty. Ten blok jakby dodaje nam nowej wiary. W dalszej części seta wychodzimy na prowadzenie 14:11, aby w końcu przy stanie 14:13 udanie zakończyć atak i cieszyć się z kolejnego zwycięstwa.
W Rychwale siatkarki SKF rozegrały najsłabsze spotkanie w rundzie finałowej rozgrywek. Znaczenie w grze miała specyficzna sala w Rychwale. Rozumiejąc chęci gospodarzy do gry w rozgrywkach serdecznie gratulujemy tym wszystkim , którzy w imię zdrowia i dobra zawodniczek decydują o dopuszczeniu danego obiektu do rozgrywek. Siatkarki naszego klubu miały w Rychwale dobre i złe momenty. Potrafiły wracać do gry po słabszym okresie i wyprowadzać decydujące ciosy. Na ich twarzy obecna była wiara, przekonanie o własnej sile i uśmiech, który ponownie pomagał im w grze, a kiedy do tego dodamy umiejętności to powstaje mieszanka, która daje sukces. Nie ma sensu przydzielać indywidualnych ocen poszczególnym zawodniczkom w końcu zespół to drużyna. Mecz w Rychwale za nami, a sztuka to wygrywanie właśnie wówczas kiedy trafia się słabszy dzień. Ten słabszy dzień potraktujmy jednak jako przestrogę przed kolejnym spotkaniem.
146 dni bez porażki na wyjeździe i zaledwie jedna wyjazdowa przegrana w całym sezonie to bilans naszych zawodniczek.
Przed dziewiętnastą zmęczone, ale zadowolone zawodniczki wspólnie z nami powróciły do Poznania.
Kolejnego sukcesu gratulujemy, za kolejne niesamowite emocje dziękujemy, głowa do góry i jedziemy dalej !!!
Bilans spotkań wyjazdowych w sezonie 2010/2011:
1. 9.10.2010: KS Noteć – SKF 0:3
2. 30.10.2010: KS Energetyk – SKF 3:2
3. 13.11.2010: KS Bazar – SKF 0:3
4. 11.12.2010: FKS – SKF 1:3
5. 8.01.2011: MKS MDK Trzcianka – SKF 2:3
6. 19.02.2011: KTPS Konin – SKF 0:3
7. 5.03.2011: MUKS Godziesze – SKF 2:3
8. 26.03.2011: LKS Zjednoczeni – SKF 2:3
Razem:
8 – spotkań.
7 – zwycięstw.
1 – przegrana.
23:10 – sety.