We wtorek awansem rozegrano spotkanie z UKS Śmigiel.

Nasze zawodniczki zagrały w tym meczu bez kilku siatkarek regularnie będących w kadrze meczowej.

Sytuację pogłębiła kontuzja, która uniemożliwiła Łucji Bińczyckiej występ w spotkaniu, a była naszą jedyną rozgrywającą na ten mecz. Szalenie ambitna zawodniczka pomimo bólu pozostała całe spotkanie ze swoim zespołem.

Na trybunach usiadła również narzekająca na ból pleców Karolina Kohut, której dano czas na powrót do zdrowia.

W rolę rozgrywającej wcieliła się atakująca Jagoda Radzewicz, która wypełniła swoje zadanie dobrze.

Na pozycji libero nie pojawiła się Joanna Przybylska, a w jej miejsce szansę dostała kadetka Katarzyna Balicka.

W podstawowej siódemce zobaczyliśmy również kolejną kadetkę Wiktorię Cieślak.

Wiadomo, że o obliczu zespołu decydują na dziś najbardziej ograne siatkarki: Sandra Pierzchała, Paulina Pachurka, Wiktoria Mikołajczak spisały się dobrze w tym spotkaniu.

Środkowe Anna Gudowicz i Lidia Błędowska potwierdziły pozytywną obecność w grupie zespołu.

Swoją szansę wykorzystała wczoraj Agnieszka Szczerba.

To był trudny dzień dla siatkarek SKF KS Poznań, które z powodów problemów komunikacyjnych docierały na halę mocno spóźnione i wpływało to na ich koncentrację.

Dziewczyny jednak mimo to dały sobie świetnie radę.

Teraz trochę odpoczynku, a potem jedziemy dalej.