UKS Mosińska Jedynka Mosina – SKF KS Poznań 3:1 (25:21, 22:25, 25:22, 25:23).
Skład SKF:
Żyłka (c), Ngamayama, Robaszkiewicz, Szudrowicz, Majchrzak, Henc oraz: Herkt.
Trener – Damian Gapik.
Na spotkanie w Mosinie zawodniczki SKF pojechały pozbawione dotychczas grających w zespole zawodniczek : Julii Arendz, Luizy Kwiatek, Klaudii Głąbickiej, Karoliny Kohut oraz Natalii Śliwińskiej. Brak tych zawodniczek był widoczny w grze SKF. Spotkanie rozpoczęło się w bardzo sennej atmosferze. Zawodniczki obu zespołów popełniały proste błędy, a poziom seta stał na przeciętnym poziomie. W końcówce seta drużyna z Mosiny prowadziła ze słabo grającym poznańskim zespołem 22:13. Zryw poznanianek pozwolił jedynie zmniejszyć straty do rywalek na wynik 21:25 i tym samym pierwszego seta wygrały gospodynie meczu. W drugim secie zawodniczki z Poznania zagrały dużo lepiej i pewnie kontrolowały początek seta. Przyjezdne prowadziły 5:3, 10:5 i 18:14. W końcówce seta zawodniczki z Poznania się jednak pogubiły i rywalki doprowadziły do remisu 20:20. Losy seta na stronę poznanianek przechyliła dobra zagrywka. Wynik 25:22 dla poznanianek spowodował, że drużyna z Poznania wyrównała stan meczu na 1:1. W trzecim secie obraz gry nie zmieniał się. Do stanu 17:15 drużyna z Poznania prowadziła. Później dzięki dobrej i szczęśliwej grze w obronie miejscowy zespół wyszedł na prowadzenie, które ostatecznie pozwoliło wygrać trzeciego seta wynikiem 25:22. Czwarty set to od początku dominacja zespołu z Mosiny, który prowadził pewnie, aż do stanu 24:17 i wykorzystywał wszystkie błędy w grze drużyny z Poznania. W końcówce dzięki dobrej zagrywce Ngamayamy przyjezdne zbliżyły się do rywalek na 23:24, lecz na pozytywny finisz zabrakło już sił i drużyna SKF przegrała czwartego seta 23:25, a cały mecz 1:3.
Poznańskie zawodniczki rozegrały słabe spotkanie. W grze zespołu widać było bardzo duże zdenerwowanie. W tym spotkaniu w zespole zadebiutowała Adrianna Majchrzak, która z pewnością z każdym kolejnym meczem nabierać będzie coraz większej pewności siebie. Bardzo dobre spotkanie rozegrała grająca jako kapitan Paulina Żyłka, która wykazała dużą determinacje w swojej grze. Poniżej możliwości zagrały Anna Szudrowicz i Agnieszka Robaszkiewicz. Pecha w ataku miała Anette Ngamayama, która seryjnie obijała obronę gospodyń.
Zmiany w zespole spowodowały, że zawodniczki muszą uczyć się innej gry, a taka nauka z pewnością potrwa. Dzisiaj siatkarki SKF przegrały zasłużenie spotkanie w Mosinie. Trzeba jednak szybko wyciągnąć wnioski i szykować się na sobotni mecz ze Śremem. Takie mecze jak dziś w Mosinie się zdarzają, głowa do góry i do przodu !!!.