Witam. Poproszę o przedstawienie się naszym czytelnikom?

Magda Matuszak: Witam serdecznie. Nazywam się Magdalena Matuszak mam 17 lat. Mieszkam w Wilkowie Polskim. W klubie UKŻPS Kościan gram od września 2011r.

Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem i siatkówką?

M.M: Od dziecka byłam bardzo ruchliwa. Lubiłam sport a szczególnie biegi i skok w dal. Przygodę z siatkówką zaczęłam w 4 klasie podstawówki. Uczyłam się wszystkiego sama. Byłam tzw. samoukiem. Oglądałam sławnych siatkarzy w TV spodobała mi się ta gra i tak pokochałam ten sport. W 3 klasie gimnazjum mój nauczyciel z którym miałam zastępstwo na lekcji wychowania fizycznego obserwował moją grę i zaproponował mi klub siatkarski. Oczywiście zgodziłam się. Po 2 dniach przyszłam do Kościana na swój pierwszy trening i tak zostałam. Po niecałych 4 mies. przyszłam na pierwszy trening z 3 ligą. Obecnie zaczęłam 2 sezon w 3 lidze. Rok temu występowałam w kategorii kadetek a w tym roku w juniorkach.

Jaka Jest Twoja boiskowa pozycja?

M.M: Od początku gram na przyjęciu. Od jakiegoś czasu gram też na środku a od września tego roku trener przewidział dla mnie zmianę specjalizacji. Występuje także jako druga rozgrywająca. Cieszę się, że jestem zawodniczką wielopozycyjną. Chcę być dobra na każdej pozycji a na razie nie sprawia mi to żadnych większych problemów

Czym jest dla Ciebie siatkówka?

M.M: Oderwaniem od rzeczywistości. Gdy wchodzę na salę zapominam o wszystkich problemach. Po prostu robię to co kocham. Siatkówka to mój sposób na życie. Sport kształtuje charakter.. dzięki temu lepiej radzimy sobie w życiu i lepiej radzimy sobie ze stresem. Polecam każdemu

Jak przeżywasz swoje występy oraz ewentualne sukcesy i porażki?

M.M: Moje początki pamiętam bardzo dobrze. Przed każdym meczem byłam zdenerwowana, nie jadłam itp. Z czasem się to zmieniło. Teraz odliczam czas do meczu, nie mogę się doczekać pierwszego gwizdka i pomyślnie zakończonej akcji. Każda porażka jest szansą, żeby spróbować jeszcze raz, tylko tym razem mądrzej i tego się trzymam. Porażka czy też zwycięstwo jest normalne w sporcie. Uczymy się na błędach i wyciągamy wnioski. Wszystko zależy od nastawienia.

Jak trenuje Ci się pod okiem trenera Adama Cichockiego?

M.M: Bardzo dobrze mi się trenuje. Już od początku trener kładzie duży nacisk na technikę i poprawność każdego elementu oraz wyeliminowanie złych nawyków. Do tego wszystkiego potrzebne są ambicje, chęci i czas. Każdy uczy się w swoim tempie. Trener Adam Cichocki potrafi krzyknąć na boisku a gdy się nie odzywa to znaczy, że nasza gra jest żałosna… Umie nas zmotywować do walki. Oczywiście każdy trener ma inny system pracy, a my jesteśmy do tego przyzwyczajone. Znamy już siebie nawzajem i każdy wie na co kogo stać.

Cztery kolejki przed końcem sezonu prowadzicie w 3 lidze. Jakie są wasze cele na finisz sezonu?

M.M: Na pewno bardzo chcielibyśmy utrzymać się na samej górze tabeli. Jest to w naszym zasięgu, jednak nic nie osiąga się bez ciężkiej pracy. Wkładamy w to całe nasze serce, poświęcamy swój czas bo to tak naprawdę sprawia nam przyjemność. Ostatnia wygrana pozwoliła nam na zajęcie „fotela lidera” w 3 lidze. Wygrana z PTPS Piła była najcięższym meczem oraz pełnym emocji i zwrotów akcji widowiskiem.

Wystąpicie również na własnej ziemi w turnieju barażowym o finał juniorek. Jak oceniasz wasze szanse na awans?

M.M: Na pewno nie będzie to łatwa walka. Będziemy grać z mocnymi przeciwnikami jakimi są Barycz Janków Przygodzki i Sparta Złotów, z którymi mięliśmy okazję grać w finałach wielkopolski kadetek w zeszłym roku. Wiemy już jak zagrać z każdym z tych zespołów. W tym roku mamy mocny skład i mam nadzieje, ze damy rade. Obiecuję, że damy z siebie wszystko i pokażemy na co nas stać.

Jaka atmosfera panuje w klubie i waszej sekcji?

M.M: Jeżeli chodzi o atmosferę jaka panuje w klubie to już na początku wywarła ona na mnie pozytywne wrażenie Nie ma żadnych spięć ani nerwowych sytuacji.

Jak ze swojej perspektywy ocenisz działalność naszego klubu, jego postawę na boisku, organizację oraz prowadzenie klubowej strony internetowej?

M.M: Moim zdaniem wasz zespół jest mocny i dobrze zorganizowany. Dziewczyny są na boisku bardzo żywe. Wspierane zawsze przez wiernych kibiców. Cały czas widać ich zaangażowanie co przekłada się na wynik końcowy. Podziwiam dziewczyny za pracę i wytrwałość. Strona internetowa jest świetna sprawą. Wszystko na bieżąco jest podawane.

Jaka Jesteś poza boiskiem? Co robisz w czasie wolnym? Co jest dla Ciebie ważne?

M.M: Nie różnię się pod względem zachowania na boisku jak i poza nim. Jestem bardzooo gadatliwa, buzia mi się nigdy nie zamyka. Jestem pozytywną osobą i dzięki temu mam wielu przyjaciół, którzy zawsze chętnie spędzają ze mną wolny czas, którego nie mam zbyt wiele. Od jakiegoś czasu zaczęłam biegać. Czasami gram jeszcze w piłkę nożną wraz z bratem. Ja mu daje lekcje siatkówki a on z piłki nożnej. Lubię przesiadywać na komputerze.

Jakie masz marzenia i cele na rok 2014?

M.M: Na pewno zdać prawo jazdy, nauczyć się rozgrywać oraz wygrać 3 ligę i mierzyć zawsze coraz wyżej !Zdrowia dla całej drużyny i trenera