Rozmowa z p. Andrzejem Bielerzewskim Prezesem Klubu UKS „Rataje ZSO 4″ Poznań

Jak oceni Pan miniony sezon w wykonaniu siatkarzy UKS „Rataje ZSO 4″ Poznań ?

Andrzej Bielerzewski: Miniony sezon był bardzo udany dla UKS-u Rataje –ZSO4. zarówno pod względem ilości szkolonych zawodników, których zgłosiliśmy po raz pierwszy  do rozgrywek w pięciu kategoriach, jak i osiągniętych wyników.

Jak wyglądały przed sezonem nadzieje na wyniki poszczególnych ekip w minionym sezonie ?

A.B: Naszą największą nadzieją na dobry wynik sportowy byli kadeci, którzy w poprzednim sezonie zdobyli Mistrzostwo Wielkopolski Młodzików oraz zespół walczący w lidze IIIA.

Zakładaliśmy, że kadeci jako młodszy rocznik,  zakwalifikują się do półfinału Mistrzostw Wojewódzkich, a drużyna  III-ciej ligi dojdzie do półfinału o prawo gry w II-giej lidze.

Rzeczywiste wyniki okazały się o wiele lepsze: kadeci zdobyli brązowy medal Mistrzostw Wielkopolski, a zespól III-cio ligowy po zwycięstwie w lidze III-A oraz  wygraniu turnieju półfinałowego o wejście do II-giej ligi, w turnieju finałowym zajął trzecie miejsce.

Również nasi  juniorzy i młodzicy okazali się najlepszymi zespołami w Poznaniu, a nasze kadetki, które po raz pierwszy w historii Klubu zgłosiliśmy do rozgrywek, dzielnie walczyły i przegrały minimalnie prawo wyjścia z grupy.

W minionym sezonie organizowaliście jako klub półfinałowy turniej o prawo gry w drugiej lidze siatkarzy. Jak oceni Pan jego przebieg i organizację ?

A.B: Najbardziej cieszy nas oczywiście sukces sportowy jakim było zdecydowane wygranie tego półfinału  przy stracie zaledwie jednego seta. Myśle także, że pod względem organizacyjnym stanęliśmy na wysokości zadania, dzięki ogromnemu zaangażowaniu trenera Zbigniewa Wozniaka, o czym świadczyły  słowa uznania ze strony kierowników i trenerów drużyn oraz obecnych na turnieju znakomitych Gości i dużego grona kibiców.

Jak wyglądał Wasz występ w turnieju finałowym o awans do drugiej ligi ?

A.B: W turnieju finałowym zajęliśmy trzecie miejsce przy czym byliśmy jedynym zespołem, składającym się wyłącznie z zawodników młodzieżowych, którzy występowali na zasadach w pełni amatorskich nie tylko  nie korzystając z żadnych diet, ale także w znacznym stopniu sami pokrywali koszty występowania w rozgrywkach. Zespoły, które nas wyprzedziły miały w swoich szeregach zawodników, którzy grali już w najwyższych ligach i zostali przez konkurujące z nami kluby  ściągnięci na ten sezon, żeby wywalczyć drugą ligę co było dla nich i ich miejscowości wydarzeniem najwyższej wagi. Świadczyło o tym duże zaangażowanie finansowe zarówno władz samorządowych jak i sponsorów. Uważam, że w tych warunkach występ zespołu UKS Rataje, który zajął III-cie miejsce  przegrywając po wyrównanej walce ze zwycięzcami turnieju, jest szczytem tego co na dzień dzisiejszy mogliśmy osiągnąć i składam wszystkim zawodnikom głównie naszym  wychowankom, oraz ich trenerowi serdeczne gratulacje i podziękowanie.

Jakie są najważniejsze zadania klubu ?

A.B: Głównym celem i zadaniem Klubu jest praca z dziećmi i młodzieżą w ramach Młodzieżowego Centrum Sportu finansowanego przez miasto Poznań. Staramy się by mogli u nas trenować młodzi ludzie z całego miasta, dlatego korzystając z życzliwości dyrektorów szkół prowadzimy zajęcia w: ZSO-4, ZSO-2, ZSOI-1, ZSG-L, przez co mogą u nas trenować zawodnicy mieszkający  na Nowym Mieście, Winogradach i Grunwaldzie.

Wystawiamy do rozgrywek zespoły chłopców we wszystkich kategoriach wiekowych zarówno w siatkówce halowej jak i plażowej. Od ub. sezonu  zaczęliśmy w oparciu o klasę sportową w Gimn.33 trenować także dziewczęta.

Jakie są plany klubu na sezon 2012/2013 i czy w kolejnym sezonie wystawicie zespół do Serii A trzeciej ligi siatkarzy ?

A.B: Na sezon 2012/2013 zamierzamy „kontynuować to co dobre” czyli prowadzić szeroką prace z młodymi zawodnikami w kategorii chłopców w oparciu o szkoły podstawowe  gimnazja i licea oraz osiągnąć wyniki porównywalne z osiągnięciami tego sezonu. Szczególnie liczymy na osiągniecie dobrego wyniku przez  nasz „okręt flagowy” jakim są kadeci. Ciekawy będzie także poziom jaki zaprezentują nasze kadetki, bo od tego, a także od porozumienia z współpracującymi z nami klubami, zależeć będzie  czy rozwiniemy nasze działanie także w kategorii dziewcząt. Otwarta pozostaje sprawa występów w lidze III-A, gdyż osiągnięty w tym sezonie sukces zobowiązuje, a jednocześnie doświadczenie wskazuje na konieczność znalezienia odpowiednich środków finansowych na uzyskanie wysokiego wyniku na tym poziomie.

Jak ocenia Pan poziom siatkówki w Poznaniu ?

A.B: Niestety poziom siatkówki w Poznaniu nie jest zbyt wysoki. To że jesteśmy we wszystkich kategoriach wiekowych w siatkówce chłopców najlepsi w Mieście oraz grając juniorami i młodzieżowcami zdecydowanie wygraliśmy ligę III-A dystansując pozostałe poznańskie kluby, świadczy o tym wymownie. Myśle że dla dobra poznańskiej siatkówki należy zjednoczyć siły tkwiące w poszczególnych klubach. W tym celu prowadzimy rozmowy z AZS-UAM , który posiada silny zespół II-go ligowy i z powodzeniem walczy o

I-szą ligę, natomiast nie ma zaplecza w pozostałych kategoriach wiekowych. Jeżeli rozmowy na co liczę zakończą się pomyślnie będzie można stworzyć szeroka bazę szkoleniową, „piramidę”, zwieńczona silnym zespołem bazującym na własnych wychowankach, który będzie walczył  o czołowe miejsca w kraju, oraz osiągać sukcesy także w kategoriach młodzików i juniorów.

W minionym sezonie był Pan również obecny na spotkaniach siatkarek SKF KS Poznań występujących w rozgrywkach Serii B trzeciej ligi siatkarek. Jak oceni Pan przebieg tych spotkań ?

A.B: Z przyjemnością uczestniczę w spotkaniach rozgrywanych przez drużynę SKF KS Poznań. Gratuluje powrotu do ligi III-A i życzę by w następnym sezonie walczyła o II-ga ligę. Współpracując z SKF KS jestem pełen uznania dla jej działaczy, którzy maja doskonale opanowane nowoczesne metody zarządzania opartego o internetowe kontakty i marketing. W tym są ode nas lepsi, ale musze obiektywnie stwierdzić, dziękując im za to, że pomagają nam w przezwyciężeniu tej słabości. Jeżeli idzie o drużynę to moim zdaniem jest ona podobnie jak my w pełni amatorska, a jej członkinie wykazują ogromne zaangażowanie i radość wynikającą z samej gry. O dobrej atmosferze w drużynie świadczy także ogromny kulturalny doping jaki swoim grającym koleżankom udzielają te, które aktualnie nie grają.

Jak udaje się Panu pogodzić działalność Prezesa Klubu, Radnego Miejskiego i wypełniać swoje zadania na tak wysokim poziomie ?

A.B: Doba zawsze ma 24 godziny i czas na poszczególne zajęcia trzeba znaleźć ustalając hierarchię ich ważności. Ja obecnie mam tą komfortową sytuacje że będąc na emeryturze i mając wszystkie dzieci „na swoim” mogę zajmować się  tym co lubię  robić, dlatego moja działalność przynosi mi dużo radości, a obowiązki są poniekąd przyjemnością.

Jak wygląda Pana dzień ?

A.B: Dzień dniowi jest u mnie nierówny. W zależności od spraw i ustalonej kolejności ich załatwiania, ustalam sobie porządek dnia „służbowego”. Gdy mam wolne lubię czytać książki najlepiej noblistów oraz bawić się z wnukami.

Czym jest dla Pana siatkówka ? Jak przeżywa Pan występy swoich zespołów ?

A.B: Siatkówka jest dla mniej najpiękniejsza grą zespołową, dającą dużo pozytywnych przeżyć sportowych, a ponadto można ją bez dużych wymogów, (sznurek, dwa kije lub drzewa ok. 200 m2 terenu) uprawiać towarzysko i rodzinnie od końca przedszkola do końca trzeciego wieku. Pomimo dużej rutyny jako zawodnik i działacz każdy występ moich chłopaków i dziewczyn przeżywam bardzo emocjonalnie i staram się nie opuścić żadnego meczu nawet wyjazdowego, na którym im kibicuję razem z żona.

Jakie są Pana plany na najbliższe tygodnie ?

A.B: Rodzinnie spędzić z wnukami kolejne przyjemne wakacje, społecznie zrobić wszystko by udały się plany Miasta szczególnie w dobrej organizacji Euro 2012, a prezesowsko doprowadzić do porozumienia z AZS-UAM.

Czego należy Panu życzyć na najbliższe dni i tygodnie ?

A.B: Pozostawiam to inwencji życzliwych mi osób i organizacji w gronie, których jestem przekonany znajduje się SKF KS

Dziękuję za rozmowę

Pozdrawiam i dziękuję  Andrzej Bielerzewski

 

By system