Siatkarki SKF Poznań znów zwycięskie. Tym razem podopieczne trenera Damiana Gapika w spotkaniu rozegranym awansem pokonały ekipę ze Zbąszynia 3:1.
Od początku pierwszego seta inicjatywa należała do siatkarek SKF. Dobre zagrywki połączone ze skutecznością w ataku zaowocowały szybkim zwycięstwem 25:14 w pierwszym secie. Kolejne dwie partie miały już zupełnie inne oblicze. Każda z nich zakończyła się dwupunktowym zwycięstwem jednej z drużyn. Przed rozpoczęciem ostatniego seta w szeregach poznanianek nastąpiły zmiany. Przyniosły one efekt w postaci łatwego zwycięstwa 25:10. – Rozegraliśmy dzisiaj słabsze spotkanie. W całym meczu popełniliśmy za dużo własnych błędów. Atutem w tym pojedynku była nasza ławka, która w trudnych chwilach potrafiła skutecznie odmienić losy zawodów. Wynik cieszy dziś dużo bardziej, niż gra, choć ta momentami również była przyzwoita. Mecz jest dla nas kolejnym sygnałem ostrzegawczym, iż musimy pracować nad koncentracją przez cały mecz. Kilka zawodniczek zagrało dziś słabszy mecz, ale nie oceniajmy zespołu przez pryzmat jednego meczu. Zmienniczki są po to, aby w trudnych momentach pomagać zespołowi i zrobiły to dziś bardzo dobrze.Teraz przed nami runda rewanżowa do której trzeba podejść również poważnie – podsumował Michał Sułkowski, wiceprezes SKF.
SKF KS POZNAŃ – MOS ZBĄSZYŃ 3:1 (25:14, 26:24, 25:27, 25:10)
SKF: N. Geremek(c), Uram, Pierzchała, Halczak, Barwicka, Brewka, Woźniak (l) oraz: Ogrodowczyk, Andrzejewska, Kwiatek, Arendz
Relacja zamieszczona na stronie www.wielkopolskisport.pl.
Relacja ze strony www.kontra.poznan.pl:
W czwartkowe popołudnie odbył się kolejny mecz 3 ligi siatkarek w hali sportowej Politechniki Poznańskiej, Poznanianki podejmowały PKS MOS Zbąszyń. Dla obu stron mecz ten miał być jednym z najistotniejszych i najważniejszych. Drużyna Zbąszynia by dalej liczyć się w walce o miejsce w najlepszej trójce, po prostu musiała ten mecz wygrać. Dla gospodyń meczu, kolejne zwycięstwo będzie tylko dodatkowym umocnieniem w pierwszej trójce najlepszych ekip III ligi „B”. A nawet szansą na zdobycie pozycji lidera tabeli, przynajmniej do sobotniego meczu Energetyka Poznań.
Pierwszy set zapowiadał, że będzie to łatwy mecz dla SKFu, w pewnym momencie przewaga wynosiła 13 punktów przy stanie 18:5. Pewne przyjęcie i kolejne świetne ataki doprowadziły gospodynie do końca tej części spotkania. Set zakończył as serwisowy do stanu 25:14
Asem serwisowym drugą partię rozpoczęły za to zawodniczki ze Zbąszynia. Trener Poznanianek – Damian Gapik szybko był zmuszony do wzięcia przerwy, bo jego zespół przegrywał 0:4. Na zawodniczki SKFu motywacje szkoleniowca podziałały i wyrównały one przy stanie 9:9. Po czym PKS MOS Zbąszyń znów sięgnął po kilka punktów z rzędu i trener SKFu, musiał zareagować, najpierw poprosił o drugą przerwę (12:16 dla gości) po czym poczynił znaczne zmiany w pierwszej szóstce. Set już wydawał się przegrany (20:24) gdy zmiany i wskazówki trenera przyniosły skutek. Wyszarpane 6 punktów z rzędu i drużyna SKF – u prowadziła już 2:0 w setach. Początek 3 seta był bardzo zacięty, ale cały, w przebiegu był lustrzanym odbiciem drugiego seta. To zawodniczki z Poznania przeważały przez cały okres gry, czego dowodem jest stan 24:18 pod koniec seta, wtedy wydawało się, że to miał być koniec meczu. Jednak
zawodniczki gości walecznością w obronie przetrwały kolejnych 7 piłek meczowych, a przy swojej pierwszej piłce setowej wygrały tę partię 25:27.
Przegrany set podziałał na gospodynie jak czerwona płachta na byka. Dziewczyny zaczęły wreszcie skutecznie atakować i bardzo mocno serwować. Zawodniczki gości nie miały nic do powiedzenia w tym secie, zdobywały punkty tylko jeśli któryś atak lądował na aucie. Pewne zwycięstwo w tym secie SKFu i całego meczu 3:1 (25:14; 26:25; 25:27;25:10)
Dzięki trzem punktom w tym meczu, SKF KS Poznań został liderem, przynajmniej na dwa dni, rozgrywek 3 ligi serii B. Dzisiejszy mecz powinien skończyć się w trzech setach, bo SKF wyraźnie przeważał w organizacji ataku, oraz w czasie meczu popełnił znacznie mniej niewymuszonych błędów własnych. Przegrane sety jednak się zdarzają, miejmy nadzieję, że limit pecha i dekoncentracji dziewczyny już wyczerpały i następny mecz zakończy się okazałą wygraną.
Kolejny mecz dziewczyn z drużyny seniorek SKF KS Poznań w hali Politechniki już 27.11.2010 o godzinie 18:00, w meczu z zespołem Noteci Czarnków.
Komentarz pomeczowy Damiana Gapika, trenera SKFu:
„Dzisiejszy mecz był słaby w naszym wykonaniu, przede wszystkim brak było koncentracji, pierwsza szóstka zlekceważyła trochę rywala, zwłaszcza po pierwszym secie, który łatwo wygraliśmy. W drugim secie zaczęły się schody, gra nie wyglądała tak dobrze, akcje były prowadzone ospale i to jest chyba przyczyną tego wyniku 3:1, który jest dla nas porażką, jakby nie patrzeć. Na szczęście nie ma utraty punktu ale nie można być zadowolonym”