Skończyliśmy w pierwszej części rozmowy na trenerze Gapiku, którego rola nie podlega dyskusji.
Idźmy dalej …
Czym jest siatkówka ? Dla mnie bezpośrednio niczym, bo nigdy w nią na poważnie nie grałem.
Dla mnie z siatkówki wspaniałym wzorem i wspomnieniami są ludzie i sytuacje, które przeżyłem w związku z występami zespołu trzecioligowego. Przecież atmosferę, którą tworzymy na spotkaniach i emocje, które przeżywam w związku z występami zespołu trzecioligowego są najlepszym potwierdzeniem mojego przywiązania do trzeciej ligi jako ludzi.
Wspaniałe dziewczyny, które mamy. Mają słabsze, albo złośliwsze dni ? Mają – a kto nie ma ? Ty zawsze byłeś na sto procent ?
Dają z siebie bardzo dużo. Na tyle na ile mogę pomagam. Powiedzmy sobie szczerze jeśli ktoś uważa, że w jakimś sensie nie byłoby ich be zemnie to na pewno nie byłoby mnie bez nich.
Przykładowa sobota: godzina piąta i czas na tramwaj i już jadę do pracy i tam jestem w najgorszym dniu dla mojej branży do prawie piętnastej. Stamtąd biegiem na tramwaj i na szybki obiadek i przed godziną szesnastą wspólnie ze Zbyszkiem Terepką czekam już na mecz. Pracujemy organizacyjnie. Z jednej strony nic istotnego z drugiej strony to musi być gotowe, gdy zespół dotrze na halę. Zawsze staram się być tak przygotowanym, aby być gotowym minimum dziesięć minut wcześniej zanim dziewczyny dotrą. Oczywiście, że chcę je zobaczyć. W końcu przyszedłem w pierwszej kolejności dla nich. Niestety na skutek mojego często impulsywnego zachowania nie zawsze to widzą, ale zawsze to jest we mnie, że jestem dla nich.
Wiesz o czym mówię ?
Widziałem ich różne sytuacje sportowe i życiowe. Nie jestem, alfą i omegą, ale zawsze obudzony, nawet o trzeciej w nocy zrobię co mogę, aby im pomóc. To jest moja sportowa rodzina masz taką ? Ja mam tą i żadnej innej nie chcę.
Sobota przed meczem robisz od rana swoje, ale jednocześnie krążą już po głowie myśli co się wydarzy czy damy radę. Co zrobić, aby pomóc. To się nie zawsze udaje. Czasem mając dobre intencję przedobrzę i przeszkadzam, albo dołuję.
Wygrają ? to jest wielka sprawa, a przegrają ? Nie nigdy nie przegrają, lecz jeżeli już to przegramy, bo jestem razem z nimi !!!
I wiesz co ? Za tydzień znów pojedziemy wierząc w nie !!!
Byłeś w Pile na koniec sezonu ?
Ja byłem ! Zagraliśmy fantastyczne spotkanie i pokazały, że są warte poświęcenia kolejny raz. Wielokrotnie się spieramy, wielokrotnie nie rozumiemy, ale i wielokrotnie wspieramy.
Jeśli założyć, a mam nadzieję, że można tak, że ja im pomagam to wiesz co ? One również pomagają mnie i czasem nie zdają sobie z tego sprawy.
Tak to moja oficjalna deklaracja chce tu zostać na kolejny sezon i robić wszystko, aby miały jak najlepiej !
Rozumiesz to ?
Nigdy tego nie zrozumiesz, bo dla Ciebie to tylko obcy ludzie. Dla mnie to zespół, a życie to zespół. Oczywiście, że jeśli , któraś jest chora dozna kontuzji ma słabszy moment to się o nią martwię przecież to nasza sportowa rodzina.
Myślę, że czasem sobie nie zdają sprawy, ale kiedy stajesz na rozdrożu, a los kieruje Cię w jedną stronę robisz wszystko, aby wstać i przyjść do nich kolejny raz, bo są tego warte.
Kto pamięta obóz w Dźwirzynie i wspólne z ludźmi chwile na treningach i nie tylko ? Kto pamięta Luizę z Leszna i widzi Ją dziś ? Kto pamięta Julię, Anetę, Anię, Zosię, Angelikę, Martę, Natalię, Sandrę, Małą, Beatę, Kasię, Patrycję i wszystkie inne z wczoraj i dziś ?
Ty pamiętasz ?
A ja pamiętam ! Ich sportowe i życiowe szczęście jest moim szczęściem !! Ich porażki i smutki są moim smutkiem – czasem tego nie widać, czasem sam zachowaniem zaprzeczam, ale w pełni się z nimi utożsamiam.
Rozumiesz to ?
Nigdy tego nie zrozumiesz ! One są moją sportową rodziną bez względu na wszystko. Ja też popełniam błędy, muszę podejmować decyzje – czy myślisz, że ukarać kogoś jest łatwo ? Ja myślę, że nie, ale dobro grupy przede wszystkim.
Mam nadzieję, że gdy moje życie dotrze do końca będę wiedział co z nimi, bo ich dobro jest dla mnie ważne ! Są poważną częścią mnie !! Dziękuję !!!
To jest może szokujące, ale powiem Ci szczerze, że ja mojej sportowej rodziny na tyle na ile umiem nie pozwolę skrzywdzić, a w pozytywny sposób swoją sportową rodzinę Kocham 🙂 bo są tego warte :-)))
Pytasz co One myślą o mnie ?
Zapytaj je – na pewno jestem kontrowersyjny. Natomiast zawsze mi na nich zależy i zależało i zależeć będzie, nawet jeśli kiedyś mnie już nie będzie mam nadzieję, że poradzą sobie i sportowo i życiowo, bo będę z nich bardzo dumny wiesz ?
Wiele z nimi przeżyłem i zabiorę to ze sobą w podróż, która wkrótce przede mną.
Każdego dnia dziękuję Bogu, że postawił na mojej drodze tak wartościowe osoby i za to, że je mam – bo jeśli ja w sporcie to właśnie dla nich ! I biorąc to i nie tylko to są dla mnie wszystkim …
Wysłuchał: Admin
Ciąg dalszy nastąpi …