Witam serdecznie. Czym jest dla Ciebie siatkówka?
Julia Kucner: Witam. Siatkówka jest dla mnie praktycznie całym światem. To taka trochę miłość od pierwszego wejrzenia, na długie lata. Podchodzę do niej naprawdę bardzo poważnie. Uważam, że to coś więcej niż sport, z kilkunastu osób tworzy jedną całość potrzebną do osiągnięcia jakiegokolwiek celu.
Jak trafiłaś do SKF?
Julia Kucner: Do zespołu SKF trafiłam po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego Mistrzostwa Sportowego, gdzie grałam w UKS ZSMS Poznań. Przygodę z siatkówką zaczęłam w klubie UKS Szamotulanin Szamotuły, którego jestem wychowanką.
Jak oceniasz okres w, którym decydowały się Wasze losy?
Julia Kucner: Szczerze mówiąc te kilka dni było dla mnie jako zawodnika bardzo trudne. Sezon się zaczynał, a My tak naprawdę nie wiedziałyśmy czy przystąpimy do rozgrywek w barwach SKF-u. Każda z nas miała w głowie wiele różnych scenariuszy.
Co czułaś w okresie kiedy trwała walka o przetrwanie zespołu?
Julia Kucner: Przede wszystkim niepewność. Bardzo chciałam w tym sezonie ligowym reprezentować drużynę z Politechniki, lecz nie wiedziałam czy nie będę musiała szukać innych rozwiązań. Całe szczęście wszystko skończyło się dobrze, dzięki zaangażowaniu i współpracy wielu osób.
Jak oceniasz atmosferę w Waszej grupie?
Julia Kucner: Dla mnie dziewczyny są jak rodzina. Czuję, że mam wokół siebie grupę osób, które łączy nie tylko wspólny cel na boisku, ale również poza nim są ze sobą naprawdę blisko. Jestem szczęśliwa, że mogę być częścią tego wszystkiego.
Jakim trenerem jest Damian Gapik?
Julia Kucner: Trener Gapik jest przede wszystkim świetnym taktykiem. Przygotowuje nas do każdego meczu analizując grę przeciwnika i stara się jak najlepiej wyeksponować nasze mocne strony. Poza tym jest wymagający, ale wyrozumiały. Wyznaje zasadę wyższości drużyny nad jednostką.
Jak obecnie wygląda Wasza sytuacja?
Julia Kucner: Obecnie sytuacja w drużynie stabilizuje się. Ciężko trenujemy, łapiemy wiatr w żagle i szykujemy optymalną formę na najważniejsze momenty sezonu.
Jakie macie cele na ten sezon ligowy?
Julia Kucner: Sezon tak naprawdę dopiero się zaczął. Naszym celem jest przede wszystkim stworzenie drużyny liczącej się w walce o najwyższą stawkę. Walczymy o każdy cenny punkt do ligowej tabeli dając z siebie maksa we wszystkich rozgrywanych meczach. Razem wygrywamy i razem ponosimy porażki. Nabieramy doświadczenia, które w decydujących meczach okaże się bezcenne.
Co robisz w czasie poza siatkówką?
Julia Kucner: Studiuję na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, na trzecim roku. W wolnych chwilach lubię obejrzeć dobry film czy pograć w gry komputerowe. Gdy sezon halowy się kończy, przerzucam się na piach.
Co cenisz?
Julia Kucner: Stabilizację, nie lubię jak coś dzieje się nagle. Wolę mieć wszystko dobrze poukładane i zorganizowane, choć to też czasami bywa trudne. Staram się być systematyczna, sporo planuję i chyba to cenię sobie najbardziej.
Czego życzyć Ci na nowy sezon?
Julia Kucner: Jak każdemu sportowcowi – przede wszystkim braku kontuzji. Nasz trener mawia, że w naszym duecie rozgrywających to ja jestem „ogniem”, więc można życzyć mi również chłodnej głowy.
Dziękuję za rozmowę i tego życzę.