Witam. Czym jest dla Ciebie siatkówka?
Karolina Karolczyk: Siatkówka to moje hobby i pasja. Jest dla mnie bardzo ważna. To jest coś co kocham, uwielbiam w nią grać- jest częścią mnie. Siatkówka jest sportem który wymaga perfekcji, zbliża ludzi, dzięki niej znalazłam prawdziwa przyjaźń. Poświęcam siatkówce cały mój wolny czas.
Jak trafiłaś do klubu SKF?
Karolina Karolczyk: Swoją przygodę zaczęłam w KS Energetyk Poznań w 2012 roku moim pierwszym trenerem był p.Kazimierz Fabin, to on nauczył mnie wszystkiego co potrafię. Od 2014 roku grałam w UKS Rataje pod wodzą p.Jadczaka, p.Banaszewskiego, p.Januszewskiej, gdzie zdobyłam z drużyną V-ce mistrzostwo 3 ligi. Do SKF trafiłam w 2018 roku by po rocznej przerwie moc dalej robić to co kocham.
Jak oceniasz okres między 25 września, a 5 Października kiedy nie było wiadomo co z Wami?
Karolina Karolczyk: Okres od 25 września do 5 października był dla nas bardzo ciężki nie wiedziałyśmy tak naprawdę co się stało. Dowiedziałyśmy się dopiero dzień przed pierwszym meczem, że nie możemy wystąpić i musimy oddać mecz walkowerem. Nie do końca rozumiałyśmy dlaczego? Dowiedziałyśmy się za późno by cokolwiek z tym zrobić. Ale ten okres niepewności uświadomił nam, że jesteśmy zdolne współpracować i wspólnie wyjść z tak ciężkiej sytuacji. Jesteśmy prawdziwą drużyną.
Co czułam? To co pisaliśmy wcześniej. To był dla mnie szok, całe przygotowania, ciężkie treningi, poświęcenia aby spełnić marzenia nagle zostały zaprzepaszczone. Stworzyłyśmy fajna zgrana drużynę a raczej rodzinę, która nagle miała przestać istnieć. Ale nie poddałyśmy się i udało się nam!
Jaka atmosfera panuje w waszej grupie?
Karolina Karolczyk: Jesteśmy na pewno zgraną drużyną, musimy jeszcze troszkę popracować nad małymi szczegółami ale wkładamy na pewno w to całe serducho. Z treningów zawsze wychodzimy spocone i zmęczone więc musi być dobrze!
Jakim trenerem jest Damian Gapik?
Karolina Karolczyk: Z trenerem Damianem Gapikiem współpracuje mi się dobrze. Dzięki niemu jesteśmy zgrana paczką.
Jak oceniasz aktualną sytuację Waszego zespołu i jakie masz cele na ten sezon?
Karolina Karolczyk: Jeśli chodzi o sytuację finansową to jest dobrze, mamy sponsora dzięki któremu możemy grać, zebrałyśmy ponad 5 tys złotych dzięki dobrym ludziom. Wciąż czekamy na dokończenie kilku transferów. A jeśli chodzi o sytuację w drużynie jest lepiej niż było na początku ale jeszcze dużo pracy przed nami.
Celów jest kilka, grać coraz lepiej, wygrywać mecze i oczywiście zająć jak najwyższe miejsce, nawet z tym jednym walkowerem może nam się udać!
Co robisz poza boiskiem?
Karolina Karolczyk: Po za boiskiem spotykam się oczywiście z moimi przyjaciółkami z SKFu, studiuję na Uniwersytecie Przyrodniczym, oraz spędzam czas z rodziną i narzeczonym.
Co cenisz?
Karolina Karolczyk: Najbardziej cenie miłość, przyjaźń, rodzinę i szczerość.
Czego życzyć Ci w trwającym sezonie?
Karolina Karolczyk: Abyśmy grały coraz lepiej, miały duże osiągnięcia, żebyśmy nie dostały żadnych kontuzji i oczywiście co najważniejsze żeby już nigdy więcej taka sytuacja jak w tym roku się nie powtórzyła.
Powodzenia. Dziękuję za rozmowę.