Witam serdecznie. Sezon halowy dobiegł końca. Co możemy o nim powiedzieć?
Michał Sułkowski: Dzień dobry. Sezon halowy dobiega końca, ale jeszcze walczymy w rozgrywkach mini siatkówki, które są dla Nas bardzo ważne. W rozgrywkach młodziczek poprawiliśmy się o 11 lokat na plus co pokazuje bardzo dobrą pracę grupy wspólnie z trenerem Arturem Bąkiem. W rozgrywkach juniorek nowa drużyna otarła się o półfinał podnosząc lokatę z 10 na 7 miejsce,a w trzeciej lidze od jakiegoś czasu było widać, że to trybi dobrze, a mecz decydujący o medalu zapamiętamy na długo. Cieszy, że ta drużyna uczy się jak wygrywać i wygrywa coraz częściej.
Trener Zbigniew Woźniak ma udział w kolejnym medalu ligowym wywalczonym przez klub…?
M.S: Oczywiście, że ma udział i to bardzo duży. Zbyszek zdobył dla klubu Mistrzostwo Wielkopolski, drugie miejsce, jako jedyny pierwszy trener klubu grał w rozgrywkach o awans do drugiej ligi, ale zdobył też dwukrotnie trzecie miejsca w trzecich ligach. Także na sześć medali jakie mamy poprowadził Nas, aż do czterech, a w zasadzie i pięciu, bo przecież wspólnie z Damianem Gapikiem był w sztabie zespołu, który wywalczył brązowy medal w drugiej lidze. To jest bardzo doświadczony i bardzo dobry trener i cieszy, że zawodniczki są za Nim co skutkuje jak widać bardzo pozytywnie.
Druga liga i sezon w wykonaniu zawodniczek Damiana Gapika. Jak ten zakres działania ocenisz?
M.S: Moje zdanie w tym zakresie nie może być wiążące, bo nie widziałem wszystkich spotkań zespołu, a więc mam ograniczone pole oceny. Ta drużyna uległa bardzo dużej przebudowie, a nowe zawodniczki potrzebowały czasu na wgranie się w nowe cele. Był moment sezonu w, którym było bardzo nerwowo patrząc na sytuację w ligowej tabeli. Był to czas szeregu rozmów, które miały pomóc trenerowi w pracy z zespołem. Postawiliśmy na dwóch młodych trenerów, którzy nigdy nie pracowali wcześniej samodzielnie na tym poziomie rozgrywek, ale myślę, że w tym sezonie zawodniczki jak i trenerzy uczyli się tej ligi, a końcówka sezonu pokazała, że nauka nie poszła w las, a co ważne ta drużyna i Ci trenerzy obronili się swoją pracą na boisku. Myślę, że to bezcenne doświadczenie pomoże i zawodniczkom i trenerom w kolejnych etapach siatkarskiej kariery. To był na pewno bardzo trudny sezon, ale przewaga ośmiu punktów nad zespołem z Malborka pokazuje, że to utrzymanie w lidze i późniejszy udział w play offie nie było dziełem przypadku. W zakresie drugiej ligi myślimy już jednak o nowym sezonie.
No właśnie. Co w nowym sezonie przed Nami w drugiej lidze?
M.S: Tutaj działania trwają i na tym etapie nie wszystko możemy powiedzieć. Na pewno drużyna wystąpi w turnieju w Poznaniu w dniach 7-8 września oraz w Stargardzie 14-15 września. Treningi rozpoczniemy od sierpnia, ale tu w zakresie samych przygotowań myślę, że warto, aby wypowiedzieli się trenerzy i może przyjdzie taki wywiad w, którym to powiedzą 🙂 . Pracujemy również nad zmianami w kadrze. Zespół opuściły Emilia Żuberek, Anna Kłoczko i Klaudia Parczyńska, którym Jesteśmy bardzo wdzięczni za wszystko co zrobiły dla Nas w minionym sezonie. Oczywiście w nowym sezonie nie zobaczymy Łucji Bińczyckiej, ale ta zmiana nastąpiła jeszcze w trakcie sezonu. Udało się już przedłużyć pobyt części zawodniczek na nowy sezon, ale to finalizowane będzie w Czerwcu po otwarciu okna transferowego. W zakresie kto przyjdzie jeszcze trochę trzeba poczekać. W tygodniu po świętach rozpoczniemy testowanie siatkarek do tej grupy. Myślę jednak, że obrana wspólnie z Prezesem Klubu koncepcja jest słuszna i czeka Nas ewolucja, a nie rewolucja.
Jakim kapitanem zespołu seniorek jest Jagoda Radzewicz?
M.S: Miałem okazję współpracować z każdym kapitanem zespołu seniorek i tu bez cienia wątpliwości Jagodę bardzo chwalę. Jest nie ujmując nic innym najlepszym kapitanem jakiego mieliśmy w swojej seniorskiej historii. Kontaktowa, otwarta, pomocna, szczera bez względu na sytuację, uczciwa. Myślę, że jest przede wszystkim bardzo dobrym człowiekiem na boisku i poza Nim, a to jest bardzo ważne.
Trenerzy klubu. Jak ich oceniasz?
M.S: Pod kątem sportowym każdy z nich ma jakieś swoje założenia i życie jest najlepszym weryfikatorem w tym zakresie. Mnie ocenia się przez działanie organizacyjne, a trenerów weryfikują osiągane wyniki w stosunku do założonych celów. Są grupą fajnych ludzi z, którymi współpraca ma bardzo dobry przebieg.
Przed Nami sezon w siatkówce plażowej. Jakie masz na niego nadzieje?
M.S: Jesteśmy w trakcie przygotowań do tego zakresu działania. Grupy drugi rok z rzędu poprowadzi trener Mikołaj Siwierski z, którym bardzo mile wspominam miniony rok, bo na boisku i poza nim spisywał się bardzo dobrze, a dziewczyny bardzo sobie ceniły współpracę z Nim. Jestem optymistą w tym zakresie i myślę, że zarówno trener jak i zawodniczki dadzą z siebie wszystko. Oczywiście z mojej strony w zakresie organizacyjnym mogą również liczyć na pełne wsparcie.
Następują również zmiany w zespole trzecioligowym. Coś szerzej w tym zakresie?
M.S: Aktualnie jesteśmy na etapie po spotkaniu z zawodniczkami odnośnie nowego sezonu ligowego. Myślę, że do piątku jasne już będzie, które zostają, które nie. W zakresie wzmocnień do tego zespołu to one są również realizowane. Dojdą dziewczyny z grupy trenerów Siwierskiego i Bąką, a z zewnątrz już przybyły siatkarki z Hetmana Sobieski Poznań oraz Pumy Komorniki. Najważniejsze jest jednak utrzymanie trzonu zespołu z minionego sezonu, acz nie jest wykluczone, że wzmocnienia z zewnątrz jeśli będzie taka potrzeba to będą, ale takie decyzje zapadać będą po konsultacjach z trenerem zespołu.
Przed Nami zgrupowanie w Mielnie. Coś o nim?
M.S: Zgrupowanie w Mielnie to najważniejszy etap przed startem sezonu. Pod kątem sportowym jest dla Nas bezcenne. Jeśli chodzi o zakres organizacyjny to wszystko jest jak najlepiej zabezpieczane i myślę, że wspólnie z Prezesem Klubu, który zawsze jest tutaj dla mnie bardzo dużą pomocą w tym zakresie zrealizujemy wszystko tak, aby dziewczyny i trenerzy byli zadowoleni z warunków do pracy na tym zgrupowaniu.
Jak układa się współpraca z klubem UKS P.U.M.A Komorniki?
M.S: Wzorcowo. Jest na naprawdę wysokim poziomie. Bez wątpienia Katarzyna Kęsy i Dominik Suliga to Przyjaciele naszego klubu.
Jak oceniasz drużynę seniorek jako zespół?
M.S: Zespół seniorek jest zgranym na boisku i poza nim kolektywem. Fajnie, że dziewczyny rozumieją się na boisku i poza Nim. Cieszy mnie atmosfera w tej grupie. Są to fajne dziewczyny na boisku i poza Nim i myślę, że warto w nie inwestować.
Jak wyglądają najbliższe plany zespołów?
M.S: Każda z ekip ligowych jest powoli w etapie roztrenowania i przygotowuje się do wakacji. W zakresie życia zespołów dogrywane są w tej chwili sprawy związane z nowym sezonem, acz wystąpimy jeszcze na turniejach.
Czy w nowym sezonie będziemy mogli oglądać wybrane spotkania zespołu seniorek na żywo?
M.S: Tak to jest bardzo dobry produkt. Będziemy chcieli dalej w to inwestować.
Czego życzyć Ci na nowy sezon?
M.S: Zdrowia, a z resztą poradzimy sobie sami 🙂
Czy planowane są zmiany w sztabie szkoleniowym klubu?
M.S: Tak, ale tylko na plus dla zawodniczek i grup 🙂
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.